Samochód roku 2013
Już po raz pięćdziesiąty europejscy dziennikarze motoryzacyjni wybrali najlepszy samochód roku
50. edycja słynnego plebiscytu
Już po raz pięćdziesiąty europejscy dziennikarze motoryzacyjni wybrali najlepszy samochód roku. 58 redaktorów z 22 krajów Starego Kontynentu wybierało spośród 8 aut, które dostały się do ścisłego finału konkursu.
Wydawało się, że w 2013 roku będzie trudno wybrać najlepszy samochód. Nie brakowało ciekawych debiutów, rewolucyjnych rozwiązań technicznych i nowości, które na lata zmienią rynek motoryzacyjny. Jednak ogłoszone w przeddzień genewskich targów wyniki głosowania pokazują, że w tym roku zwycięzca mógł być tylko jeden. Samochód, który na pewno trafia w gusta europejskich klientów i z miejsca stał się hitem sprzedażowym na całym kontynencie.
Na kolejnych stronach prezentujemy wszystkich finalistów plebiscytu. Przedstawiamy też punktację, która pokazuje, że w 2013 roku zwycięzca zdeklasował rywali.
8. Hyundai i30
Tym modelem Koreańczycy udowodnili, że nie żartowali twierdząc, iż są w stanie osiągnąć mocną pozycję na Starym Kontynencie. Nowy, kompaktowy i30 jest samochodem dojrzałym. Wśród jego zalet można wymienić świetnie zestrojone zawieszenie, oszczędne silniki, dobre materiały we wnętrzu i - przede wszystkim - cenę. Mimo, że jest ona wyższa niż w przypadku poprzednika, wciąż pozostaje atrakcyjna, a samochód może śmiało konkurować z liderami segmentu C.
Cena: od 51,9 tys. zł.
7. Peugeot 208
Francuska nowość wyróżniła się na tle europejskich konstrukcji jako pierwszy samochód, który w stosunku do poprzednika wyraźnie zmniejszył wagę. Dzięki zaawansowanemu odchudzaniu udało się zbić masę auta o 100 kg, co w tym segmencie należy uznać za wynik rewelacyjny. Propozycji znad Sekwany nie sposób odmówić urody i nieszablonowego wnętrza - zegary nad kierownicą, a także dobrego prowadzenia i oszczędnego diesla.
Cena: od 42,9 tys. zł. w wersji 5-drzwiowej
6. Renault Clio
Kolejny mieszczuch spod znaku francuskiej motoryzacji stawia na bardziej śmiałą, wręcz sportową stylistykę. Choć wielkie logo zachodzące na maskę i zderzak nie pozostawia złudzeń co do producenta, klamka tylnych drzwi wpasowana w słupek przywodzi na myśl samochody ze stajni Alfa Romeo. Śmiałą stylistykę odnajdziemy również we wnętrzu malucha. Kształt zegarów to jeden z najdziwniejszych projektów wdrożonych do produkcji w ostatnich latach.
Atuty samochodu to spore możliwości w dziedzinie personalizacji wyglądu auta, dobre właściwości jezdne i duży bagażnik.
Cena: od 40,9 tys. zł.
5. Mercedes Klasy A
To było prawdziwe zaskoczenie. Po dwóch wcześniejszych generacjach tego modelu w przypadku trzeciej również należało się spodziewać mikrovana. Nic podobnego! Podczas genewskich targów motoryzacyjnych w 2012 r. Mercedes pokazał pięknie zaprojektowany, dynamiczny kompakt dla wymagających. Samochód stał się drapieżny z zewnątrz i usportowiony we wnętrzu. Zgodnie z założeniem firmy ma konkurować z BMW serii 1. Szanse na osiągnięcie celu ma całkiem realne.
Cena: od 89,9 tys. zł.
4. Ford B-Max
Amerykańska marka nie przejmuje się kryzysem i przystępuje do mocnego ataku na Europę. Jednym z jej argumentów w rywalizacji o klienta ma być model B-Max. Mikrovan stworzony na bazie Fiesty mieści pięć osób i wyróżnia się nietypowymi tylnymi drzwiami. Nie dość, że otwierają się one pod wiatr, to jeszcze zawierają w sobie słupek. Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskujemy niezwykle wygodny dostęp do kabiny pasażerskiej. Warto przy tym zaznaczyć, że w testach zderzeniowych Euro NCAP B-Max osiągnął wynik pięciu gwiazdek. Atuty małego Forda to również świetna trakcja i ergonomia wnętrza. Minusy to niezbyt duży bagażnik i niezbyt oszczędny, podstawowy silnik benzynowy 1.4 l.
Cena: od 58,9 tys. zł.
3. Volvo V40
Samochód premium nie musi być z Niemiec. Jeśli wolimy coś ze Skandynawii, świetnym wyborem może okazać się Volvo V40. Choć marka należy już do Chińczyków, nie obniżyła swoich lotów. Nowy V40 doskonale przeszedł testy zderzeniowe Euro NCAP i został okrzyknięty najbezpieczniejszym samochodem tej klasy w historii motoryzacji. Nowość Volvo jest przy tym ładna i dysponuje oszczędnym, podstawowym silnikiem Diesla.
Cena: od 87,9 tys. zł.
2. Toyota GT86 / Subaru BRZ
Myśleliśmy, że takich samochodów już się nie robi. Powstały we współpracy Toyoty i Subaru model istnieje głównie po to, by dawać frajdę z jazdy. Wygląda rewelacyjnie i tak też się prowadzi. Tylny napęd pozwala na nieco nonszalancji, choć jest skrupulatnie kontrolowany przez pokładową elektronikę. Na szczęście dla maniaków jazdy w poślizgu, bez problemu można ją wyłączyć. Jeśli posiadacz tego auta ma zły dzień, wystarczy przejażdżka, by zupełnie zmienić swoje nastawienie do świata.
Cena: od 119,9 tys. zł.
1. Volkswagen Golf VII
Zwycięzcą plebiscytu na Samochód Roku 2013 została najnowsza generacja najpopularniejszego samochodu na Starym Kontynencie. W Europie to prawdziwa ikona segmentu C. Kompaktowe auto z Niemiec w nowej odsłonie zaskoczyło głównie ceną niższą od poprzednika. Dla mało wprawnego oka auto z zewnątrz nie różni się prawie niczym od szóstej generacji. We wnętrzu zaskoczenie. W przedniej części kabiny panują bardzo dobre materiały i - jak zawsze w Golfach - świetna ergonomia. Z tyłu jest jednak dość ciasno, a materiały wykończeniowe, choć wyglądają jak te z przodu, okazują się twarde.
Atuty samochodu to dobrze zestrojone podwozie, zaawansowane systemy bezpieczeństwa, długa lista wyposażenia dodatkowego i dość duży bagażnik.
Cena: od 59,9 tys. zł.
* PRZECZYTAJ PEŁNY TEST TEGO SAMOCHODU * sj, moto.wp.pl