| [
]( http://www.omega-kancelaria.pl/ ) |
| --- | Czekają nas spore zmiany w systemie badań technicznych pojazdów. Jako kierowcy najbardziej będziemy zaskoczeni tym, że zapłacimy zanim kontrola zostanie przeprowadzona. A jeśli wynik będzie negatywny, pieniądze do nas nie wrócą.
Zmian będzie sporo i tylko część będzie dotyczyła nas, kierowców. To na razie projekt, ale konieczność jego uchwalenia to sprawa dyrektywy unijnej, więc sprawa jest przesądzona (nowe przepisy muszą być gotowe do 20 maja 2017 roku, a stosowane od 20 maja 2018 roku).
Po pierwsze, to nie starosta – jak dziś – będzie nadzorował prace stacji diagnostycznych. Odpowiadał będzie za nie dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego. W jego urzędzie będzie spoczywał rejestr przedsiębiorców prowadzących stacje i to ten urząd będzie wydawał uprawnienia do przeprowadzania badań. Cała kontrola stacji także należała będzie do TDT.
Diagności będą musieli legitymować się stosownym wykształceniem, praktyką i odbytymi szkoleniami (zanim przystąpią do pracy). Planowane jest wprowadzenie nowego rodzaju działalności gospodarczej dla chcących prowadzić ośrodki szkolenia diagnostów. A kto już zostanie diagnostą, będzie musiał dokształcać się całe swoje zawodowe życie. Zostanie bowiem wprowadzony obowiązek okresowych szkoleń.
Nic w tym dziwnego, odpowiedzialność diagnostów ma być bowiem znacznie większa. Zmiany w prawie idą w tę stronę. Do obowiązków diagnostów należeć będzie: identyfikacja pojazdu, wykonywanie dokumentacji zdjęciowych badań, wpisywanie wszystkiego do rejestru i pobieranie opłat za badania przed ich wykonaniem.
Ta ostatnia zmiana jest najistotniejsza dla kierowców. Dotąd było tak, że jeśli pojazd badania nie przeszedł, odjeżdżało się po prostu z kwitkiem. Teraz także będzie się odjeżdżać, ale bez zwrotu opłaty.
Kolejnym obowiązkiem, jakie nowe prawo na nas nałoży, będzie właściwe oznakowanie pojazdu już po (pozytywnym) badaniu. Będzie to zwykła naklejka, ale policjanci będą widzieli ją z daleka, bez konieczności zatrzymania kierowcy. Tym łatwiej będzie mundurowym wyłuskać samochody, motocykle i ciężarówki bez ważnych badań. Konsekwencje ich braku mają pozostać dla kierowców identyczne jak dotąd.
Ostatnim naszym obowiązkiem będzie posiadanie specjalnego zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym, ze wszystkimi jego szczegółami. Pieczątka w dowodzie rejestracyjnym przestanie już wystarczać.
Źródło: Kancelaria Prawna Omega
Inne porady Kancelarii Prawnych Omega, www.omega-kancelaria.pl: Kary za jazdę po alkoholu na rowerze