Renault Scenic
Francuski przepis
Francuska motoryzacja rządzi się swoimi prawami. O ile w dziedzinie samochodów kompaktowych, średnich i luksusowych marki znad Sekwany i Loary od dawna nie potrafią nawiązać równorzędnej walki z Niemcami, to w dziedzinie minivanów wyznaczają trendy. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem. Nowy Scenic wykracza poza konwencję ustaloną dla pojazdów typu MPV.
Francuska motoryzacja rządzi się swoimi prawami. O ile w dziedzinie samochodów kompaktowych, średnich i luksusowych marki znad Sekwany i Loary od dawna nie potrafią nawiązać równorzędnej walki z Niemcami, to w dziedzinie minivanów wyznaczają trendy. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem. Nowy Scenic wykracza poza konwencję ustaloną dla pojazdów typu MPV.
Zaprezentowana podczas genewskiego salonu samochodowego nowość wzbudza zainteresowanie swoim wyglądem. Francuzi wyszli z założenia, że w czasach, gdy największym powodzeniem na rynku cieszą się crossovery i SUV-y, większe szanse na twardym rynku ma model, który jest do nich trochę podobny. I taki jest właśnie Scenic, który kurację odmładzającą przeszedł wedle przepisu sprawdzonego wcześniej przez większego Espace. W prezentowanych w Genewie egzemplarzach uderzało nie tylko zwarte i nieco wyższe nadwozie i wyraźne, choć łagodne przetłoczenia, ale też ogromne koła. Kompaktowy van z 20-calowymi felgami? Dlaczego nie!