Rekordowy rok sprzedaży motocykli
Początkowo popyt na motocykle windowała zgoda na jeżdżenie nimi przy użyciu prawa jazdy kat. B. Teraz doszła do tego zmiana przepisów homologacyjnych. Sprzedaż w grudniu była sześć razy większa niż rok wcześniej.
Nigdy jeszcze polski rynek jednośladów nie miał tak dobrej koniunktury. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w 2015 r. sprzedało się prawie 23,9 tys. nowych motocykli, co jest wynikiem blisko dwa i pół razy większym niż rok wcześniej. Tylko w grudniu sprzedaż poszybowała w górę sześciokrotnie w ujęciu rok do roku - do prawie 2 tys. sztuk. Nie gorzej wiodło się sprzedawcom motorowerów, gdzie grudniowy popyt skoczył pięciokrotnie - do 3,4 tys.
Skąd tak szalona sprzedaż już po zakończeniu sezonu? Okazuje się, że winna jest zmiana przepisów homologacyjnych. Zgodnie z rozporządzeniem Europarlamentu, od początku 2016 r. nowo rejestrowane motocykle i motorowery muszą posiadać automatyczny wyłącznik oświetlenia. Niby drobiazg, ale nakręcił popyt, jak niegdyś likwidacja „kratki" pozwalającej odliczyć VAT w samochodach służbowych.
Ale motocykle świetnie sprzedawały się przez cały rok. To wynik wprowadzonych w połowie 2014 r. zmian w prawie pozwalających kierować motocyklem do 125 centymetrów sześciennych posiadaczom prawa jazdy kat. B. Wcześniej mogli oni bez dodatkowych uprawnień jeździć tylko jednośladami z silnikami o pojemności do 50 centymetrów i mocy silnika do 4 kilowatów.
Małe wygrywają
Wywołany tym boom na „125" sprawił, że w 2015 r. całkowicie zmieniła się struktura polskiego rynku motocykli. Jeśli wcześniej największym powodzeniem cieszyły się maszyny z dużymi silnikami powyżej 750 cm3, to teraz na czoło wysunęły się „125" będące wcześniej outsiderem rankingów popularności. W rezultacie rynkowy udział tych ostatnich wzrósł za ostatnie 12 miesięcy do 74 proc. Z kolei duże i drogie motocykle powyżej 750 cm zdobyły już tylko 13,7 proc. rynku, choć ich sprzedaż także mocno rosła.
Według PZPM, najpopularniejszą marką pozostał polski Romet Motors ze sprzedażą ponad 5,64 tys. nowych motocykli i 218-procentowym wzrostem. Na drugim miejscu znalazł się Junak (4,1 tys. i wzrost o 368 proc.), natomiast miejsce trzecie utrzymała Yamaha (1,97 tys. i wzrost o 64 proc.). W segmencie najcięższych maszyn liderem było BMW (1,11 tys. i wzrost o 17 proc.) przed Harleyem-Davidsonem (niecałe 0,6 tys., wzrost o 15 proc.).
Rok 2016 może już nie przynieść tak dużych wzrostów ze względu na wysoką bazę do porównań. Ale należy przypuszczać, że producenci oraz importerzy motocykli będą chcieli utrzymać zainteresowanie klientów wzbogacaniem oferty. - W tym roku gama naszych pojazdów jeszcze bardziej się powiększy: do segmentu MT dołączy model MT-03 oraz MT-10. Nadal rozwijamy rodzinę Sport Heritage, mamy kompletną ofertę sportowych motocykli i jednośladów o pojemności 125 cm3 - zapowiada Magdalena Piskorz, dyrektor generalny Yamaha Motor Polska.
Pojadą wygodniej
Honda stawia przede wszystkim na segment Adventure. Jedną z lokomotyw sprzedaży ma być model Africa Twin - z litrowym, dwucylindrowym silnikiem o mocy 95 KM, umieszczonym w kompaktowej, lekkiej ramie. - Pozostałe modele także przeszły modyfikacje podnoszące komfort jazdy i prestiż marki - zaznacza Paulina Sałyga z polskiego oddziału Honda Motor Europe.
W ubiegłym roku zwiększył się także prywatny import motocykli używanych. Jak podaje PZPM, sprowadzono 58,3 tys. sztuk.
Źródło: Adam Woźniak, "Rzeczpospolita"