Wielkimi krokami zbliża się zima, a co za tym idzie warsztaty wulkanizacyjne są oblężone kierowcami chcącymi zmienić opony na zimowe. Jak do kwestii tego ogumienia podchodzą polskie przepisy?
Przygotowanie samochodu do pory jesienno-zimowej nie kończy się na kupieniu skrobaczek do szyb. Istotna jest również kwestia opon - opady śniegu i lód stawiają je przed dużym wyzwaniem. Tylko dobrze przystosowane ogumienie połączone z rozsądkiem kierowcy są w stanie zapobiec poślizgom i zapewnić samochodowi odpowiednią przyczepność.
Wymogi dotyczące opon są regulowane przepisami. Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że samochód nie może być wyposażony w ogumienie, którego wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika. Jeśli opony nie mają takich wskaźników to przyjmuje się, że głębokość rzeźby bieżnika nie może być mniejsza niż 1,6 mm. Trzeba pamiętać, że podana wartość ma charakter graniczny i wskazane jest, aby bieżnik opon, zwłaszcza tych zimowych, był głębszy. Przyjmuje się, że jeśli "zimówki" mają bieżnik o wartości 4 mm i niższy to jest to sygnał do ich wymiany.
O tym, w jakie opony powinien być wyposażony samochód mówi też rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Według niego pojazd powinien być wyposażony w ogumienie pneumatyczne, o nośności dostosowanej do nacisku koła i maksymalnej prędkości pojazdu. Kierowcy powinni także dopilnować, aby ciśnienie w ogumieniu było zgodne z zaleceniami producenta i uwzględniało też obciążenia pojazdu. Stosowane w pojeździe opony powinny mieć taką samą konstrukcję i rozmiar. Nie mogą one też posiadać pęknięć czy innych uszkodzeń pokazujących ich osnowę. Przepisy wymagają, aby używane ogumienie odpowiadało tej samej kategorii użytkowania (np. jazdy po śniegu).
Co grozi kierowcy za lekceważenie obowiązków? W pierwszej kolejności trzeba liczyć się z ryzykiem spowodowania wypadku. "Łyse" opony i zaśnieżone ulice to recepta na poślizg, który może się skończyć prawdziwą tragedią. Do tego dochodzą potencjalne sankcje ze strony służb mundurowych. Warto pamiętać, że prawo o ruchu drogowym w art. 132 upoważnia policjanta do zatrzymania dowodu rejestracyjnego w razie podejrzenia lub stwierdzenia, że pojazd zagraża bezpieczeństwu ruchu. Odzyskanie tego dokumentu wymaga zachodu i zajmuje sporo czasu. Kierowca, którego auto posiada niewłaściwe opony musi liczyć się także ze zubożeniem portfela - za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa grozi nawet 500-złotowy mandat.
Źródło: korkowo.pl
ll/moto.wp.pl