PZInż 403 Lux-Sport
W marcu 1935 r. wojsko zgłosiło się do Państwowych Zakładów Inżynierii z zamówieniem na nowy reprezentacyjny samochód dla generalicji. Miał być to luksusowy i nowoczesny pojazd, który by godnie konkurował z zagranicznymi konstrukcjami. Tak powstała limuzyna, która otrzymała wiele mówiącą nazwę Lux-Sport.
Samochód otrzymał aerodynamiczne nadwozie, dzięki czemu wyróżniał się już samym wyglądem. Pod maską znalazł się opracowany przez PZInż 4-suwowy silnik V8 o pojemności 3880 cm3 i mocy 95 KM. Za przeniesienie napędu odpowiadała 4-biegowa półautomatyczna skrzynia. Tadeusz Grabowski, redaktor ówczesnego czasopisma „Auto”, który miał okazję przetestować Lux-Sporta, pisał o polskiej konstrukcji w samych superlatywach. Chwalił świetne osiągi, ale przede wszystkim był pod wrażeniem komfortowego zawieszenia, które było szczególnie ważne na pozostawiających wiele do życzenia drogach II RP.
Niestety cały projekt zakończył się na jednym jeżdżącym prototypie i kilkoma silnikami. Armia, mimo zainwestowania w Lux-Sporta sporych pieniędzy, postanowiła z niego zrezygnować na rzecz zagranicznych konstrukcji montowanych w Polsce. Przemawiały za tym argumenty finansowe – np. Buick ze 140-konnym silnikiem, choć nie tak innowacyjny, to kosztował prawie trzy razy mniej.