Niecodzienna sytuacja spotkała głogowskich policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu zdarzenia drogowego. Kierowcą samochodu, który wypadł z drogi i trafił do rowu okazał się 17-latek. Nastolatek nie miał prawa jazdy i był nietrzeźwy. Jak się okazało, zabrał samochód rodziców bez ich wiedzy. Chciał sobie pojeździć po mieście.
23 marca 2014 roku o godzinie 4.30 rano policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Z uzyskanej informacji wynikało, że samochód jadący ulicą Poniatowskiego w Głogowie, zjechał z drogi i wpadł do rowu. Wysłany przez dyżurnego patrol ruchu drogowego stwierdził na miejscu, że kierowcą samochodu jest 17-latek. Chłopak nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania i był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego 1,68 promila alkoholu w organizmie. Samochodem jechał razem z kolegą, również 17-latkiem. On również był nietrzeźwy. W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że samochód należy do ojca młodego kierowcy. Chłopak zabrał go bez wiedzy i zgody rodziców.
Teraz 17-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Grozi za to kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Zostanie też ukarany grzywną za brak prawa jazdy.
Źródło: Policja
tb, moto.wp.pl