12 lat więzienia może grozić 22-letniemu kierowcy, który prowadząc po pijanemu potrącił w Międzybrodziu Żywieckim 72-letnią kobietę i 10-letnią dziewczynkę. Kobieta nie żyje, dziecko w bardzo ciężkim stanie trafiło do szpitala.
O wypadku, do którego doszło w środę po południu, poinformował w czwartek zespół prasowy śląskiej policji.
"Kierujący oplem calibrą 22-letni Marek K. - mieszkaniec Międzybrodzia Żywieckiego - jadąc w kierunku Góry Żar na łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu a następnie na chodnik, gdzie potrącił 72- i 10-latkę, mieszkanki Pyskowic i Gliwic" - powiedział PAP podinsp. Wiesław Zoń z żywieckiej policji.
Obie poszkodowane trafiły z licznymi obrażeniami do szpitala. Kobieta zmarła po kilku godzinach. Ranna dziewczynka to koleżanka jej wnuczki. Samej wnuczce udało się uskoczyć na bok, gdy samochód wjechał na chodnik.
Po wypadku jego sprawca próbował uciec, został jednak zatrzymany przez świadków tragedii i przekazany policji. Krótko po wypadku 22- latek próbował się też okaleczyć - podaje policja.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca miał 2,7 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Prawdopodobnie jeszcze w czwartek, kiedy wytrzeźwieje, zostaną mu postawione zarzuty. Mężczyzna ma prawo jazdy od 2004 r. Nie był wcześniej notowany przez policję.
Nie był to jedyny wypadek, jaki minionej doby spowodowali w woj. śląskim kierowcy prowadzący po alkoholu. W środę wieczorem w Jastrzębiu Zdroju na ulicy Rybnickiej 16-latek, który mimo braku uprawnień jechał motocyklem marki Yamaha, potrącił przechodzącego przez jezdnię 45-letniego mężczyznę.
Pieszy, który doznał ciężkich obrażeń ciała, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Motocyklista i jego pasażer odnieśli lekkie obrażenia. Badanie stanu trzeźwości nastoletniego kierowcy wykazało ponad 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. (PAP)