W ręce piaseczyńskich policjantów wpadł kierowca holownika drogowego. 60-letni Zbigniew W. pijany przyjechał holownikiem z lawetą, aby zabrać motocykl z wypadku drogowego. Miał pecha, policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie wykazało u mężczyzny ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie.
Zbigniew W. sam trafił do piaseczyńskich funkcjonariuszy. W sobotę wieczorem przyjechał do Wólki Kosowskiej holownikiem z lawetą, aby zabrać motocykl z wypadku drogowego. Policjanci obsługujący to zdarzenie, zaczęli podejrzewać, że mężczyzna jest nietrzeźwy, gdyż wyczuli od niego woń alkoholu.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia policjantów. Urządzenie wykazało ponad 1,3 promila.
Sprawę wyjaśniają policjanci z komisariatu w Lesznowoli. Mężczyzna w najbliższym czasie zostanie przesłuchany i będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości. Jaką poniesie odpowiedzialność, zadecyduje sąd. Już stracił prawo jazdy.