Pijanego 14-letniego "kierowcę" zatrzymali w środę w nocy policjanci niedaleko Starogardu Gdańskiego. Chłopiec, który wybrał się prawdopodobnie na randkę ze swoją rówieśniczką, miał 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
O dziwnie poruszającym się samochodzie marki Audi4 poinformował policję w nocy z wtorku na środę jeden z kierowców. Podejrzewał, że auto prowadzi dziecko. Funkcjonariusze szybko odnaleźli samochód nad jednym z jezior, gdzie 14-latek przyjechał ze swoją koleżanką.
"Policjanci podczas rozmowy z nieletnimi wyczuli woń alkoholu. Po badaniu okazało się, że +kierowca+ w wydychanym powietrzu miał 0,8 promila alkoholu, a dziewczynka - ponad 1,3 promila" - poinformowała PAP Joanna Kosińska z zespołu prasowego pomorskiej policji.
Ustalono, że chłopak wziął samochód bez wiedzy ojca. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Do podobnego zdarzenia doszło w weekend we wsi Nowa Jabłonna w powiecie żagańskim (Lubuskie). 14-letni chłopiec bez wiedzy rodziców wziął kluczyki od ich samochodu i jadąc nim uderzył w drzewo. Nastolatek zginął na miejscu. (PAP)