Kierowcy mają na sumieniu wiele wybryków, ale piesi nie pozostają im dłużni. Ryzykowne zachowania zdarzają się wszystkim uczestnikom ruchu i są karane. Nie trzeba siedzieć za kółkiem, aby dostać mandat. Sprawdź, co grozi pieszym za uprzykrzanie życia kierowcom.
Kierowcy są najczęstszymi sprawcami wypadków, często giną w nich jednak piesi. Jak wynika z policyjnych danych za rok 2012, na dziesięć wypadków aż osiem powoduje kierowca, natomiast pieszy przyczynia się do jednego. W starciu maszyny z człowiekiem ten drugi jest z góry na straconej pozycji. Jeśli prędkość pojazdu w chwil zderzenia wynosi 50 km/h lub więcej, jego szanse na przeżycie są nikłe. W 2012 roku aż 32 proc. wszystkich ofiar wypadków stanowili piesi. Nic więc dziwnego w tym, że przepisy przewidują mandaty również dla pieszych, a policja nie stroni od ich wystawiania.
Podstawowe zasady, minimalne kary
Kodeks drogowy w drugim rozdziale uściśla, jak powinien odbywać się ruch pieszych. Należy korzystać z chodnika, a jeśli go nie ma, z pobocza. Wówczas trzeba iść lewą stroną drogi, ustępować miejsca nadjeżdżającym pojazdom i poruszać się jeden za drugim. Zignorowanie każdej z tych regulacji może zakończyć się mandatem w wysokości 50 złotych. Kara w tej samej wysokości grozi za spacer ścieżką rowerową; do poruszania się drogami dla jednośladów prawo mają tylko osoby niepełnosprawne. Pięćdziesiąt złotych zapłacić można również za przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o ile „zebra” znajduje się bliżej niż 100 metrów od tego miejsca.
To samo przewinienie, różna kara
Jednym z najbardziej niebezpiecznych zachowań pieszych jest wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Jeżeli do takiego zdarzenia dochodzi na przejściu dla pieszych, kara wynosi 50 zł, jednak gdy sytuacja ma miejsce poza nim, to mandat dla pieszego wzrasta do kwoty 100 zł. Podobnie jest w przypadku przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi. Za takie przewinienie w obszarze zabudowanym można otrzymać mandat w wysokości 50 zł, a w obszarze niezabudowanym 100 zł. Kara w tej samej wysokości grozi też za wchodzenie na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody, która ogranicza widoczność drogi - i to niezależnie od tego, gdzie do tego dojdzie.
Szanuj barierki
Widok pieszego, który przeskakuje zabezpieczenia czy barierki oddzielające chodnik od drogi i udaje się na drugą stronę jezdni, nie należy do rzadkości. Sprawca takiego wybryku może jednak zubożeć o 50 zł. W trakcie przechodzenia przez jezdnię pieszy nie może też bez uzasadnionej potrzeby zwalniać kroku bądź zatrzymywać się. W przeciwnym razie w jego ręce może trafić 50-złotowy mandat. Taka sama kara grozi za odwrotny czyn, czyli za przebieganie przez jezdnię.
Najkrótszą drogą
Jednym z rzadziej karanych przewinień jest ignorowanie przepisu nakazującego przejście przez jezdnię najkrótszą możliwą drogą. W praktyce oznacza to, że szlak pieszego powinien wieść prostopadle względem osi drogi. Policjanci niezbyt często egzekwują ten przepis. Być może jest tak z powodu uznaniowości tego przewinienia; nie można wymagać od nikogo, by przechodził dokładnie prostopadle, więc czy osoba przechodząca przez jezdnię pod kątem 90, 80 lub 75 stopni względem chodnika popełnia wykroczenie, czy też nie? Poza tym karanie za to wykroczenie naraża policjantów na śmieszność. Mandat wynosi tu 50 złotych, ale częściej zakończy się na pouczeniu.
mw/tb/tb, moto.wp.pl
Zobacz: