Wprowadzenie w 2011 r. systemu viaTOLL zamiast winiet miało być dla Polski szansą na dogonienie rozwoju infrastruktury pobierania opłat w Europie Zachodniej. Choć system ten w krótkim czasie zaczął przynosić państwu ogromne kwoty, szybko okazało się, że ma również wady. Kierowcy samochodów ciężarowych, którzy teraz płacą za pokonanie konkretnych odcinków, omijają ustawione przez firmę Kapsch bramownice i wybierają inne drogi. Od lipca z tym koniec.
Dokładnie pierwszego lipca – zgodnie z założeniami rządu – do obecnej sieci dróg objętych systemem viaTOLL dołączy 330 km kolejnych. Wśród nich znajdzie się odcinek drogi ekspresowej S7, który - podobnie jak inne "ekspresówki" i autostady - z czasem i tak zostaną włączone do systemu. To jednak nie wszystko. Zdecydowana większość dróg, za które od lipca trzeba będzie płacić, to drogi krajowe, które nie należą do sieci dróg transeuropejskich, ale mogą stanowić alternatywę dla płatnych odcinków.
Pokusa ominięcia bramownic systemu viaTOLL oraz bramek na płatnych autostradach jest dla kierowców samochodów ciężarowych ogromna. Jak w uzasadnieniu rozporządzenia w tej sprawie pisze Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, od czasu uruchomienia bramownic viaTOLL na odcinku Rusocin – Nowe Marzy autostrady A1 odnotowano odpływ ruchu ciężkiego w granicach 70 proc., a na autostradzie A2 o ok. 50 proc. Ruch ten przeniósł się znacznej mierze na bezpłatne odcinki dróg krajowych nr 91 i nr 92. Ministerstwo zamierza jednak to zmienić i od lipca staną tam bramki elektronicznego poboru opłat.
Chodzi o odcinki: DK nr 91 od skrzyżowania z drogą ekspresową S5 w okolicach Świecia, do miejscowości Łysomice, gdzie zlokalizowane jest skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 552 oraz DK nr 92 na odcinku od Konina do Łowicza. Pierwszy z nich liczy 141 km, a drugi 169 km. Zmiany będą dotyczyć również DK nr 94, która częściowo już teraz jest objęta systemem viaTOLL. Począwszy od lipca płatny będzie dodatkowo odcinek węzeł Modlnica – węzeł Modlniczka tej drogi. Będzie to oznaczało wydłużenie płatnego fragmentu DK nr 94 o 2,5 km. Płatny będzie również odcinek drogi S7 od Elbląga do węzła Pasłęk-Północ.
Pomysł skierowania ruchu samochodów ciężarowych na autostrady i tym samym odciążenie pobliskich dróg krajowych jest godny pochwały. Zamiary ministerstwa mogą jednak budzić pewne wątpliwości. Przede wszystkim plany rozszerzenia zakresu systemu viaTOLL o drogi krajowe dotyczą tych odcinków, które są alternatywne wobec płatnych autostrad zarządzanych przez koncesjonariuszy. Spośród wszystkich sąsiadujących z autostradami zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad od lipca bramownice ustawiane przez firmę Kapsch staną tylko na fragmencie DK nr 92 pomiędzy Koninem i Łowiczem. Dla kierowców jest on alternatywą dla autostrady A2 z Konina do Łowicza.
Na podobną ochronę nie będzie mogła liczyć np. droga krajowa nr 94, która pozwala na ominięcie zarządzanej przez GDDKiA autostrady A4 na odcinku od Katowic do Wrocławia.
tb/