Opel Ampera
None
Przyszłość? To już dziś!
Zastanawialiście się kiedyś jakie będą samochody przyszłości? Jeszcze kilkanaście lat temu można było snuć różne wizje. Najwięcej do powiedzenia mieli na ten temat twórcy filmów science-fiction. Dziś jest już jasne, że przyszłość nie należy do samochodów napędzanych silnikiem rakietowym, ani do tych poruszających się na poduszce magnetycznej. Przyszłość to samochody z silnikiem elektrycznym.
Przyszłość? To już dziś!
Problemem pozostaje zasięg, ładowanie i efektywne magazynowanie oraz wykorzystywanie energii.
Przyszłość? To już dziś!
Dobra wiadomość jest taka, że właśnie pokonano jedną z tych trudności. Na drogi wyjeżdża pierwszy seryjnie produkowany samochód z napędem elektrycznym o zwiększonym zasięgu: Opel Ampera.
Przyszłość? To już dziś!
Opel Ampera to następny krok w rozwoju samochodów napędzanych silnikami elektrycznymi. W przeciwieństwie do konkurencyjnego Priusa - nie jest hybrydą.
Przyszłość? To już dziś!
Nasza podróż przez cały czas odbywa się na 150-konnym silniku elektrycznym.
Przyszłość? To już dziś!
W zestawie są akumulatory o pojemności 16 kWh i prądnica o mocy 72 KM. W celu zapewnienia trwałości obu jednostek elektrycznych, są one smarowane i schładzane przy pomocy oleju.
Przyszłość? To już dziś!
Pełne ładowanie akumulatorów ze zwykłego gniazdka trwa 4 godziny.
Przyszłość? To już dziś!
Za pośrednictwem przekładni planetarnej silnik elektryczny napędza przednie koła.
Przyszłość? To już dziś!
Akumulatory o masie 198 kg, składające się z 288 litowo-jonowych ogniw z własnym systemem chłodzenia, rozmieszczonych w kształcie litery T zamontowano w środkowym tunelu oraz częściowo pod tylną kanapą.
Przyszłość? To już dziś!
Dlatego Ampera jest samochodem czteroosobowym, a pojemność bagażnika w tym sporym hatchbacku jest ograniczona do 310 litrów. W dodatku auto waży ponad 1700 kg.
Przyszłość? To już dziś!
Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę tą ostatnią informację, trwające 9 sekund przyspieszenie do setki i prędkość maksymalną 161 km/h można uznać za całkiem dobry wynik.
Przyszłość? To już dziś!
Ładowanie akumulatorów do pełna trwa cztery godziny i gwarantuje zasięg od 40 km do 80 km.
Przyszłość? To już dziś!
W rzeczywistości każdy, nawet nie wprawiony w oszczędnej jeździe kierowca bez trudu może pokonać Amperą na samych tylko akumulatorach dystans co najmniej 60 km. Wartość maksymalna (80 km) dostępna jest jedynie dla mistrzów eco-drivingu.
Przyszłość? To już dziś!
Co się stanie, gdy skończy się zapas energii w bateriach? Nic wielkiego. Będziemy mogli pokonać jeszcze prawie 500 km.
Przyszłość? To już dziś!
Do akcji będzie jednak musiał wkroczyć benzynowy silnik 1.4 o mocy 86 KM, który pełni funkcję... generatora prądu.
Przyszłość? To już dziś!
Inaczej niż w hybrydzie, silnik spalinowy nawet przez chwilę nie będzie sprzężony z kołami. Jego zadaniem jest wytworzenie energii elektrycznej, niezbędnej do doładowania akumulatorów, podtrzymania pracy silnika elektrycznego oraz pokładowej elektroniki.
Przyszłość? To już dziś!
Wsiadając do wnętrza zyskujemy pewność, że jego projektant jest na bieżąco z trendami, obowiązującymi w najnowszych produkcjach science-fiction.
Przyszłość? To już dziś!
Prędkość obrotowa jednostki spalinowej jest całkowicie niezależna od stopnia wychylenia pedału gazu, a średnie spalanie dla zastosowanego w Amperze silnika benzynowego to niespełna 1,6 l/100 km.
Przyszłość? To już dziś!
Ampera wygląda jak kosmiczny pojazd przyszłości.
Przyszłość? To już dziś!
To jeden z niewielu modeli, które w wersji produkcyjnej tak bardzo przypominają concept-cary.
Przyszłość? To już dziś!
Przed kierowcą dwa dotykowe wyświetlacze i las sterowanych dotykiem mikroprzełączników w centralnej konsoli. Nie ma to wiele wspólnego z ergonomią, ale... robi wrażenie.
Przyszłość? To już dziś!
Każdy, kto po raz pierwszy usiądzie za kierownicą Ampery, poczuje się jak dowódca gwiezdnego promu.
Przyszłość? To już dziś!
Akumulatory o masie 198 kg, składające się z 288 litowo-jonowych ogniw z własnym systemem chłodzenia, rozmieszczonych w kształcie litery T zamontowano w środkowym tunelu oraz częściowo pod tylną kanapą. Dlatego Ampera jest samochodem czteroosobowym, a pojemność bagażnika w tym sporym hatchbacku jest ograniczona do 310 litrów.
Przyszłość? To już dziś!
Po złożeniu tylnych foteli do dyspozycji mamy 1005 litrów.
Przyszłość? To już dziś!
Wystarczy by pomieścić wszystko to, co najbardziej potrzebne w podróży, ale na tle konkurencji to mało.
Przyszłość? To już dziś!
W Amperze odnajdziemy także duże podobieństwo do bliźniaczego Chevroleta Volta.
Przyszłość? To już dziś!
Czas na jazdę. By ruszyć, wystarczy wcisnąć niebieski przycisk. Efekt? Oczywiście, żadnego dźwięku. Komunikat „READY” na desce rozdzielczej informuje, że teraz wystarczy już tylko przestawić dźwignię skrzyni biegów w pozycję D i wcisnąć gaz.
Przyszłość? To już dziś!
Każdy, kto lubi komfortową jazdę, od razu polubi to auto. Nawet po przekroczeniu prędkości 120 km/h słychać tylko dyskretny szum opon i powietrza, opływającego karoserię. Nic więcej. Właśnie dlatego w Amperze zainstalowano specjalny klakson, którego zadaniem jest wczesne ostrzeganie pieszych.
Przyszłość? To już dziś!
Akumulatory o masie niespełna 200 kg rozmieszczono w kształcie litery T. Mają własny system chłodzenia o pojemności 7 litrów. Generator prądu też ma swój układ chłodzenia o pojemności 7,3 litra.
Przyszłość? To już dziś!
Najwięcej hałasu generują wyprzedzane przez nas samochody. I tak przez 60 kilometrów. Potem do akcji musi wkroczyć spalinowy „genrator”. Na szczęście pracuje kulturalnie i cicho.
Przyszłość? To już dziś!
Samochód ma twarde zawieszenie i mały prześwit. Na progach zwalniających słychać jak o ziemię ociera plastikowy fartuch, którego zadaniem jest regulacja przepływu powietrza pod podłogą samochodu. Wszystko jest tu podporządkowane oszczędzaniu energii. Nawet system audio, który pobiera połowę tego, co do grania muzyki potrzebuje zwykły odtwarzacz czy radio. W trybie ekonomicznym pracuje każde urządzenie elektryczne, nawet klimatyzacja i układ wspomagania kierownicy, który podczas jazdy po prostej... po prostu nie działa.
Pokładowy komputer z pomocą wykresów podpowiada kierowcy jak najefektywniej wykorzystywać energię z akumulatorów. Układ przeniesienia napędu pracuje w czterech trybach: normalnym, sportowym - pozwalającym wykorzystać wysoki i stały, maksymalny moment obrotowy elektrycznego silnika w wysokości 370 Nm. Jest też program do jazdy w górach, zapewniający wystarczającą ilość energii w akumulatorze podczas dłuższej jazdy po stromo wznoszących się drogach i tzw. Hold-charge, utrzymujący pełen zapas energii w akumulatorach, poprzez uruchomienie silnika spalinowego, zapewniającego bieżącą dostawę prądu do silnika, bez konieczności korzystania z baterii.
Ładowanie akumulatorów jest również wspomagane przez system odzyskiwania energii z hamowania. Skrzynię biegów zaopatrzono dodatkowo w tryb pracy L, który sprawia, że hamowanie silnikiem staje się efektywniejsze. To przyda się podczas długich zjazdów krętymi, górskimi drogami.
Przyszłość? To już dziś!
Według badań na które powołuje się Opel, większość Europejczyków pokonuje dziennie mniej niż 60 km, więc Ampera spełni ich wymagania, nie zużywając przy tym ani kropli benzyny. To prawda, ale co jeśli będą chcieli się wybrać za miasto? Nie dotrą tam przecież na samych akumulatorach. Ampera to kolejny po Priusie krok na długiej drodze w kierunku w pełni niezależnych od tradycyjnego paliwa samochodów elektrycznych.
Polska nie jest krajem łaskawym dla użytkowników ekologicznych pojazdów. Kierowca nie może liczyć na obniżenie podatku, częściową refundację kosztownego zakupu ekologicznego auta, możliwość wjazdu do stref ograniczonego ruchu, ani zniżkę w ubezpieczalni. Słowem - nie będzie mieć z tego nic, oprócz radości z jazdy autem elektrycznym, którą szybko może zburzyć cena. Sprzedaż Opla Ampery na naszym rynku ma się rozpocząć w połowie 2012 roku. Sugerowana cena to około 181 000 zł. Bardzo dużo, jak na kompaktowe auto, ale kto wie - może znajdą się chętni. Opel w Polsce liczy przede wszystkim na klientów flotowych.