Nowa Yamaha XSR900 wjeżdża na rynek. Nowości jest sporo
Unowocześnienie Yamahy XSR900 było tylko kwestią czasu. Teraz, gdy model został zaprezentowany, okazało się, że wprowadzono całkiem pokaźne modyfikacje. XSR900 wygląda jeszcze lepiej, a to dopiero początek.
Nowe XSR900 napędzane jest silnikiem CP3 znanym już z MT-09. Jest więc większy niż ten montowany we wcześniejszych egzemplarzach, ma już 117 KM i 93 Nm (które pojawiają się 1500 obr./min wcześniej!), ale myli się ten, kto myśli, że jest to po prostu przypudrowane MT-07.
Dzięki ramie Deltabox (ze zmienną grubością ścianek, od 1,7 mm do 3,5 mm), obniżeniu pozycji główki ramy czy nowemu, dłuższemu wahaczowi (o 55 mm) XSR900 ma mieć zupełnie inny charakter od swojego bliźniaka. Znajdziemy za to tutaj te same, kute obręcze kół, dzięki którym udało się obniżyć masę o 700g. To podobno najlżejsze felgi w historii Yamahy. Sam motocykl ma 193 kg.
Nie zabrakło też zmian w kwestii elektroniki. Do dyspozycji mamy sześcioosiowy czujnik, który steruje kontrolą trakcji, systemem ABS (ze szczególnym uwzględnieniem zakrętów), czy chociażby kontrolę wheelie. Obecny jest też quickshifter, różne tryby jazdy i pracy silnika, a nawet tempomat.
Yamaha, zmieniając bak czy siedzisko (81 cm nad asfaltem), chciała mocno zaznaczyć nawiązanie do lat 80. XX wieku. Nawet lakier prezentowany na zdjęciach to wzorowanie się na motocyklach Team Gauloises. W ofercie znajdzie się też czarny lakier z czerwonymi akcentami. Motocykl można już konfigurować, ale oficjalna cena nie została podana.