Zapowiedź radykalnej zmiany swojej stylistyki, przed zbliżającymi się targami we Frankfurcie zapowiedział Ford. Firma zaprezentowała koncept sportowego coupe o nazwie Evos.
(fot. zdjęcie producenta) Obecna linia modelowa Forda składa się z dwóch grup. Pierwsza część pojazdów, takich jak Fiest, Focus, czy mondeo sprzedawana jest w Europie. Druga zaś część produkcji pojazdów takich, jak Mustang, Fusion, czy Taurus trafia na rynek w USA. Warto również wspomnieć, że marka ma całkiem inną linię modeli w Australii - Falcon czy New Territory.
Producent, swoim najnowszym pojazdem koncepcyjnym zapowiada "pierwszy, prawdziwie nowy globalny język projektowania". Zgodnie z informacjami Forda, Evos jest zapowiedzią stylistyczną wszelkich modeli firmy - począwszy od samochodów osobowych, przez minivany, corssovery, a na pick-upach skończywszy. Pierwsze modele zgodne z nowym charakterem mają trafić na rynek jeszcze w 2012 r.
(fot. zdjęcie producenta) - Pierwszy owoc naszej pracy będzie gotów wcześniej niż myślicie - zapowiedział J Mays, vice prezydent, projektant oraz szef biura pomysłów Forda. - Bardziej prawdopodobne jest, że pokażemy ten samochód w ciągu czterech miesięcy, niż czterech lat.
Spece od stylistyki Forda twierdzą, że najważniejszym elementem stylistycznym nowego języka będzie "nowa twarz" samochodów. Wszystkie zapowiadane auta mają mieć przód, na którym dominującą rolę gra atrapa chłodnicy, w kształcie odwróconego trapezu - znaną chociażby z elektrycznej wersji Focusa.
Jak mówi sam Mays, stylistyka Evosa jest ewolucją i uspokojeniem Kinetic Design - obecnej linii samochodów Forda. Nowe linie miały być przede wszystkim spokojniejsze i prostsze, w porównaniu do obecnego wyglądu. Jak twierdzą spece od sprzedaży samochody maja być również bardziej dystyngowane.
Cieszy bardzo fakt, że Ford wreszcie robi porządek pośród swoich modeli. Jednocześnie budzi się również obawa. Z doświadczenia innych producentów przy tworzeniu tzw. produktów globalnych, czyli skierowanych do wszystkich klientów na całym świecie, może skończyć się tak, że z charakterystycznych aut - obecne Mondeo - mogą powstać auta nijakie stylistycznie. Bo przecież jak coś jest dla każdego, to jest dla nikogo.
WP: Jakub Wielicki