Koncerny samochodowe najwięcej zarabiają na autach miejskich i kompaktowych. Posiadanie modelu, który w tej kategorii jest konkurencyjny, okazuje się więc dla producentów kwestią życia lub śmierci. Nissan nie szczędzi środków, by stworzyć samochód, który będzie dobrą alternatywą dla Golfa, Focusa lub Astry.
Wydaje się jednak, że Japońscy właściciele Nissana ufają wyspiarzom. Moce przerobowe w Sunderland zostaną powiększone i z taśm produkcyjnych tego zakładu będzie zjeżdżało 550 tys. samochodów. W ubiegłym roku z fabryki wyjechało 480 tys. aut. W przyszłości Japończycy będą w Wielkiej Brytanii również produkować elektrycznego Leafa dla Europejczyków. Ma tam również powstawać nowy Nissan segmentu B. Samochód, który wzorowany będzie na koncepcyjnym Invitaation zaprezentowanym podczas salonu samochodowego w Genewie w 2012 r., ma zastąpić niezbyt dobrze sprzedającego się Note’a.
Źródło: Automotive News Europe
tb/