Sezon 2008 był wyjątkowy - co to tego nie ma wątpliwości. W ocenie Andrew Daviesa, redaktora serwisu _ Planet-F1 _ był to najciekawszy sezon w całej historii Formuły 1! Oto dziesięć powodów takiej oceny, z których trzy wiążą się z osobą Roberta Kubicy.
Zobacz: href="http://f1.wp.pl/gid,10558061,kat,33398,galeriazdjecie.html?T[page]=1">Droga Lewisa Hamiltona do mistrzostwaDroga Lewisa Hamiltona do mistrzostwa
1. W trakcie sezonu na najwyższym stopniu podium stawało siedmiu różnych kierowców. Należy tu podkreślić pierwsze w karierze zwycięstwa Roberta Kubicy, Sebastiana Vettela i Heikkiego Kovalainena. W ten sposób pobity został rekord z sezonu 1982, kiedy to wyścigi wygrywało sześciu kierowców.
2. Dziewięć zespołów stawało na podium. Ten zaszczyt spotkał nawet Hondę, czyli jeden z najsłabszych zespołów w stawce. Po wycofaniu się z rywalizacji zespołu Super Aguri, cała stawka "rozciągnięta" była na dystansie zaledwie dwóch sekund. To najmniejsza różnica dzieląca kierowców początku i końca stawki w historii Grand Prix.
3. Grand Prix Singapuru było pierwszym w historii nocnym wyscigiem Grand Prix. Organizatorzy dali przykład, jak powinny wyglądać wzorowo przeprowadzone zawody.
4. Grand Prix Belgii było jednym z najbardziej emocjonujących wyścigów w historii sportu motorowego. Na ostatnich dwóch okrążeniach działo absolutnie wszystko, w tym zmiana opon przez Nicka Heidfelda na deszczowe i awans z odległej pozycji na podium!
5. Jakby emocji na Spa było mało, byliśmy świadkami popisu Lewisa Hamiltona podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Brytyjczyk wygrał z przewagą minuty nad drugim zawodnikiem, a gdyby postarał się bardziej prawdopodobnie zdublowałby całą stawkę.
6. Wspaniałe powroty. Renault sezon zaczęło beznadziejnie, a na koniec roku walczyło jak równy z równym z BMW Sauber. Robert Kubica zaliczył serię wzlotów i upadków, począwszy od walki z Ferrari i McLarenem, poprzez kryzys w środku roku i ponowną walkę o miejsce na podium MŚ z Kimim Raikkonenem. Fin z kolei sezon rozpoczął wspaniale, jednak druga cześć roku należała to Felipe Massy. Brazylijczyk do ostatnich metrów ostatniego wyścigu walczył o mistrzostwo świata.
Zobacz: href="http://f1.wp.pl/gid,10555523,kat,33398,galeriazdjecie.html?T[page]=1"> Robert Kubica i BMW w roku 2008Robert Kubica i BMW w roku 2008
7. Na trzy wyścigi przed końcem sezonu w walce o tytuł liczyło się trzech kierowców. Robert Kubica nie utrzymał co prawda tempa Felipe Massy i Lewisa Hamiltona, jednak liczyłsię w walce o końcowy sukces. Gdyby główni faworyci starliby się na torze tak jak w Japonii - Kubica by na tym skorzystał.
8. Prezydent FIA Max Mosley powinien się spalić ze wstydu po tym, jak gazeta _ News of the World _ opublikowała zdjęcia z seksualnej orgii z jego udziałem. Upodobania Mosleya o mały włos nie kosztowały go utraty stanowiska, a "Seks-skandal" był jednym z najgłośniejszych wydarzeń sezonu.
9. Lewis Hamilton wyciągnął wnioski z feralnego zakończenia sezonu 2007. Brytyjczyk nie popełnił po raz kolejny głupich błędów i dowiózł do mety niezbędne punkty. Mało jednak brakowało, aby za sprawą timo Glocka historia się nie powtórzyła...
Zobacz: href="http://f1.wp.pl/gid,10531379,kat,33398,galeriazdjecie.html?T[page]=1">Massa triumfatorem GP Brazylii, Hamilton mistrzem świataMassa triumfatorem GP Brazylii, Hamilton mistrzem świata
10. Rozstrzygnięcie walki o tytuł było pasjonujące i nieprawdopodobne. Czegoś takiego nie oglądaliśmy nigdy! Lewis Hamilton na kilka zakrętów przed meta jechał szósty, co oznaczało tytuł dla Felipe Massy. Brytyjczyk i jadący przed nim Sebastian Vettel zdołali jednak wyprzedzić tuż przed metą Timo Glocka, dzięki czemu w boksie McLarena zapanowała euforia, a w boksie Ferrari rozpacz.
_ RAF _