Najlepsze taksówki świata
None
Faworyt wychodzi z porównania obronną ręką - Peugeot 407
Szkoda, że Peugeot nie produkuje już benzynowego silnika V6 montowanego niegdyś w 406. Po jego lekkim podrasowaniu najnowszy model miałby większe szanse. Nam trafiła się wersja 1.6 HDi o mocy 110 KM. Pali niezwykle mało, co jest dużą zaletą, i jeździ na tyle żwawo, by nie blokować ruchu. Plus za bardzo komfortowe zawieszenie i wzorowe prowadzenie na torze mimo samouzbrajającego się ESP. Z tyłu dość miejsca, ale tylko dla dwóch pasażerów.
Dane techniczne:
Cena: od 81,2 tys. zł, poj. silnika: 1560 ccm
Moc: 110 KM moment: 240 Nm, V-maks. 192 km/h
Wygoda nie idzie w parze z szybkością - Fiat Croma
Odkąd Croma pojawiła się w naszym teście długodystansowym, zyskała pieszczotliwy przydomek „kanapa”. Taka jest w prowadzeniu i komforcie jazdy. Jej 150-konny silnik Diesla bije rekordy oszczędności, więc taksówkarze i ich pasażerowie powinni być zadowoleni. Zresztą, w rodzimych Włoszech bardzo często widać białe Cromy z charakterystycznym „kogutem” na dachu. Jedno jest pewne, tym samochodem nikogo nie dogonicie ani przed nikim nie uciekniecie. Croma po prostu nie nadaje się do pościgów. Nadwozie z wysoko położonym środkiem ciężkości wyraźnie się przechyla, zmuszając niewyłączalne ESP do ciągłych interwencji. Także fotel kierowcy nastawiony bardziej na komfortową niż sportową jazdę daje niewielkie podparcie udom i plecom. Za to pasażerowie tylnej kanapy docenią sporą ilość miejsca i dobrą widoczność. Duży bagażnik z podwójną podłogą też się przyda. Dane techniczne:
Cena: od 98,9 tys. zł, poj. silnika: 1910 ccm
Moc: 150 KM moment: 320 Nm, V-maks. 210 km/h
Stary, ale jary - Mercedes 500E
Pokonał wszystkich stylem i osiągami. Tak naprawdę czas najszybszego okrążenia należał do 500 E, ale traktowaliśmy to auto nieco poza konkurencją. Jedno jest pewne, Peugeot 406 Daniela Moralesa musiał być potwornie zmodyfikowany, by dotrzymać Mercowi kroku. I znowu okazało się, że stare W124 sprawdza się przy każdej okazji!
Dane techniczne:
Cena: ok 50 tys. zł, poj. silnika: 4793 ccm
Moc: 326 KM moment: 480 Nm V-maks. 250 km/h
Albo pasażerowie, albo bagaż - Opel Zafira
Zafira ma dużą przewagę nad większością aut w naszym porównaniu: w podłodze jej bagażnika spoczywają dwa dodatkowe siedzonka. Problem w tym, że przy pełnej obsadzie do tyłu można zapakować zaledwie kilka toreb z laptopami. A zatem pojawia się odwieczny dylemat: pasażerowie czy bagaże? W razie czego można szybko „obrócić” dwa razy. Silnik wysokoprężny jest dostatecznie mocny, a podwozie Zafiry jest jednym z lepszych wśród minivanów. Choć nie najlepsze, o czym nieco dalej. Dane techniczne:
Cena: od 90,3 tys. zł, poj. silnika: 1686 ccm
Moc: 125 KM moment: 280, Nm V-maks. 189 km/h
Swoim wyglądem budzi dużą sympatię - Fiat Qubo
Qubo to jeden z tych samochodów, z których można zdjąć naklejkę „nie trzaskać drzwiami”. Przesuwne drzwi po obu stronach nadwozia ułatwiają wsiadanie do, nazwijmy to, przytulnego wnętrza. W sam raz dla dwóch pasażerów i ich bagażu. Maleńki turbodiesel dzielnie walczy z oporami powietrza i niewiele przy tym pali. Czasem przejazdu Qubo pobiło tylko Hyundaia H-1, ale gdyby zamontować do niego mocniejszy silnik, podwozie też by sobie poradziło. Trzeba tylko przezwyciężyć chęć nagłego hamowania przed ostrymi zakrętami, bo sympatyczny Fiat lubi mocno się przechylać.
Dane techniczne:
Cena: od 51,5 tys. zł, poj. silnika: 1248 ccm
Moc: 75 KM moment: 190 Nm V-maks. 155 km/h
Dlaczego taksówkarze jej nie doceniają? - KIA Magentis
Ten samochód zaskoczył nas wszystkich. Dobrym czasem przejazdu, przestronnym wnętrzem, bogatym wyposażeniem i niską ceną. Kawał porządnego auta! Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego taksówkarze nie doceniają Magentisa. Poza kiepsko zestopniowaną skrzynią biegów trudno do czegoś się przyczepić. Za diesla z trzyletnią gwarancją trzeba zapłacić 65 tys. zł. Gdybyśmy oceniali tylko relację ceny do wielkości i seryjnego wyposażenia, Magentis nie miałby sobie równych w tym porównaniu.
Dane techniczne:
Cena: od 64,9 tys. zł, poj. silnika: 1991 ccm
Moc: 150 KM moment: 305 Nm V-maks. 201 km/h
Prestiż to jeszcze nie wszystko - Mercedes E
Nasi testowi pasażerowie zauważyli ze zdziwieniem, że na tylnej kanapie klasy E jest tyle miejsca co w... Kii Magentis. W dodatku Mercedes okazał się zaledwie o ułamki sekundy szybszy od koreańskiej limuzyny. E 350 CDI z mocnym turbodieslem jest bardzo szybkie na prostych odcinkach, tureccy taryfiarze będą więc wprost zachwyceni. Gorzej w zakrętach. Duża masa i gabaryty nie pozwalają zwinnie przeciskać się przez wąskie winkle i ESP ma zwykle sporo roboty. Zalety? Łatwo się wsiada, wygodnie podróżuje, no i ta gwiazda na masce! Jednego nie da się Mercedesowi odmówić, niezwykle komfortowego miejsca pracy kierowcy. Jest nawet prywatne fitness! Opcjonalne fotele z pompowanymi boczkami oparć pozwalają zachować smukłą sylwetkę w czasie jazdy. Mercedes obiecuje wielki powrót do legendarnej jakości. Niemieccy taksówkarze już to sprawdzają.
Dane techniczne:
Cena: od 223,5 tys. zł, poj. silnika: 2987 ccm
Moc: 231 KM moment: 540 Nm V-maks. 248 km/h
Najlepiej jeżdżący minivan świata? - Mazda 5
Tego się nie spodziewaliśmy. Mazda na torze zostawiła w tyle większość samochodów. Jej podwozie to prawdziwe mistrzostwo. Niesłychana stabilność, przewidywalność i precyzja prowadzenia. Dwulitrowy turbodiesel mógłby być nieco żwawszy, ale w końcu mówimy o dość ciężkim minivanie zdolnym przewieźć siedem osób! Dużą zaletą „piątki” są przesuwne boczne drzwi. Trzeba tylko pamiętać o ich ryglowaniu, bo pasażerowie mogą łatwo wysiąść na skrzyżowaniu, nie płacąc za przejazd. Minusem jest wąskie siedzonko dla środkowego pasażera w drugim rzędzie, które jednak łatwo zamienić w przydatny schowek z uchwytami na kubki. Fotele w III rzędzie chowają się w podłodze, więc łatwo zrobić miejsce na dodatkowy bagaż.
Dane techniczne:
Cena: od 96,8 tys. zł, poj. silnika: 1998 ccm
Moc: 143 KM moment: 360 Nm, V-maks. 196 km/h
Zdejmowana tapicerka siedzeń to jest to - Honda City
Honda potrafi robić dobrze jeżdżące samochody. Nawet jeśli ich przeznaczeniem jest wożenie rodziny na działkę pod miastem. City ma doskonale zestrojone podwozie, które bardzo przewidywalnie reaguje na wszelkie komendy kierownicą. Stukonny silnik benzynowy jest dość hałaśliwy w wyższych partiach obrotów, ale w zupełności wystarcza do napędzania lekkiego samochodu. Mały sedan nadaje się jednak także jako taksówka, ma przepastny bagażnik i dość obszerne wnętrze, a ponieważ to Honda, zrobi z milion kilometrów, zanim trzeba będzie zajrzeć pod maskę. W środku ujęła nas tapicerka z suwakami, którą można zdjąć i uprać w weekend przed kolejnym tygodniem pracy.
Dane techniczne:
Cena: od 54,9 tys. zł, poj. silnika: 1339 ccm
Moc: 100 KM moment: 127 Nm, V-maks. 182 km/h
O dziwo jeździ bokiem - VW Golf Plus
Ten model jest odpowiednikiem Fiata Cromy w klasie kompaktów: podniesiona linia dachu, nieco bardziej wyprostowana pozycja na tylnej kanapie i bagażnik o pojemności pomiędzy hatchbackiem a kombi. Do tego sprawdzone podwozia z Golfa z wielowahaczową osią tylną. Plus na torze zapunktował, dając się prowokować do efektownych poślizgów mimo niewyłączalnego ESP. Taksówkarze zapewne docenią nowy silnik 2.0 TDI o mocy 110 KM. Nawet przyciskany do granic możliwości odmawiał przyjęcia więcej niż 8 litrów na setkę. Mimo wszystko ciut większy Touran bardziej się nadaje do tej roboty.
Dane techniczne:
Cena: od 77,8 tys. zł, poj. silnika: 1968 ccm
Moc: 110 KM moment: 250 Nm, V-maks. 189 km/h
Alternatywa dla 10-letniego Merca - Dacia Sandero
Taksówkarze od lat są podzieleni na dwa obozy. Pierwszy twierdzi, że nie opłaca się kupować nowych aut i w cenie Dacii wybiera zużyte Mercedesy z astronomicznymi przebiegami. Druga grupa woli korzystać z gwarancji na nowe auto kosztem większej utraty wartości i mniejszego prestiżu. Jedno jest pewne: utrzymanie Sandero na pewno jest tanie, a przecież to jeden z ważniejszych argumentów. Na torze tak szybka jak Croma i Golf Plus, chociaż od obu znacznie mniej przestronna. Ale ta cena...
Dane techniczne:
Cena: od 29,5 tys. zł, poj. silnika: 1390 ccm
Moc: 75 KM moment: 112 Nm V-maks. 161 km/h
Taxi dla siedmiorga - Hyunadai H1
Zdecydowanie najwolniejsza taksówka ze wszystkich testowanych. Ale spójrzmy na to inaczej: Hyundai przewozi prawie dwa razy więcej pasażerów za jednym kursem, więc nadrabia logistyką. Wsiadanie do wnętrza ułatwiają ogromne, przesuwne drzwi i nawet przy pełnej obsadzie do dyspozycji pozostaje pojemny bagażnik. Mimo ogromnych gabarytów Hyundai jest bardzo zwrotny, niemal jak londyńska taksówka. Jak to możliwe? Dzięki zastosowaniu tylnego napędu przednie koła mogą wykonać głębszy skręt. Ot, cała tajemnica. Szkoda tylko, że nawet po wyłączeniu ESP H-1 nie chciał się dać namówić do driftingu.
Dane techniczne:
Cena: od 129,9 tys. zł, poj. silnika: 2497 ccm
Moc: 168 KM moment: 392 Nm, V-maks. 183 km/h
Skoro jest diesel, może być też taksówka - Jaguar X-Type
Jaguar jako taxi? Czemu nie? Jeden X-Type wozi już pasażerów po Wrocławiu, postanowiliśmy więc sprawdzić, jak ten model nadaje się do zadań specjalnych. W całym porównaniu nie ma drugiego auta z tak płynnie i pewnie pracującym podwoziem, majstersztyk. Dwulitrowy turbodiesel jest wystarczająco oszczędny, tylko tylna kanapa mogłaby być bardziej obszerna.
Dane techniczne:
Cena: od 29,3 tys. euro, poj. silnika: 1998 ccm
Moc: 130 KM moment: 330 Nm V-maks. 201 km/h
Przekładnia DSG ułatwia życie taksówkarzowi - Seat Altea XL
Dwulitrowy turbodiesel świetnie działa ze skrzynią DSG, zwalniając z obowiązku machania prawą ręką. To spore ułatwienie, także na torze, gdy można skupić się na jeździe, nie myśląc o zmianie przełożeń. Niestety, Seat dołączył do grona producentów, którzy nie pozwalają wyłączyć ESP, a szkoda, bo podwozie Altei ma spore rezerwy bezpieczeństwa i wprawny kierowca szybciej pojechałby bez systemu. Dość powiedzieć, że słabszy Peugeot 407 okazał się sporo szybszy. Za to obszerne wnętrze i przepastny bagażnik na pewno sprawdzą się w codziennej pracy.
Dane techniczne:
Cena: od 98,9 tys. zł, poj. silnika: 1968 ccm
Moc: 140 KM moment: 320 Nm V-maks. 201 km/h
Nieoczekiwany zwycięzca porównania - Citroen C5
Citroën udowodnił, że potrafi zbudować prawdziwie wszechstronne auto. C5 wygląda świetnie mimo sporych rozmiarów, a jego wnętrze okazuje się bardzo przestronne. Wystarczy przekroczyć szeroki próg, by zapaść się w wygodnych fotelach. Czas uzyskany na próbie był wyraźnie lepszy od pozostałych aut, mimo że do dyspozycji mieliśmy wersję ze „średnim” dieslem o mocy 143 KM. Co ciekawe, do wygodnej i szybkiej jazdy C5 wcale nie potrzebuje hydropneumatycznego zawieszenia. Konwencjonalne podwozie świetnie się spisuje zarówno w szybkiej jeździe, jak i dostojnym przemieszczaniu. Doskonały samochód do kolejnej części „Taxi”. A poza tym pochodzi z Francji. Czy trzeba coś jeszcze dodawać?
Dane techniczne:
Cena: od 95,9 tys. zł, poj. silnika: 1997 ccm
Moc: 143 KM moment: 320 Nm,V-maks. 200 km/h