Najbardziej awaryjne samochody

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Dmitry Kalinovsky

/ 11Używane auta mogą pochłonąć majątek

Obraz
© Shutterstock.com | Dmitry Kalinovsky

Kupując używany samochód, zwracamy uwagę przede wszystkim na jego niezawodność. Aby ją ocenić warto poczytać opinie w internecie o konkretnym modelu i wersji, ale warto też posiłkować się statystykami.

Jedną z firm, która prowadzi ranking awaryjności jest Warranty Direct, oferująca przedłużoną gwarancję. Na podstawie zgłoszonych usterek określany jest indeks niezawodności – im niższy tym lepiej. Opiera się on nie tylko o liczbę awarii, ale też koszt naprawy usterek. Dodatkowo brana jest pod uwagę tez problematyczność usterek. W końcu nawet jeden kosztowny problem, który unieruchomi samochód na dłuższy czas, może być gorszy od kilku tanich drobnostek.

Dane opierają się o historię setek tysięcy samochodów, które pochłonęły miliony na różnego rodzaju naprawy. Jest to ranking prowadzony w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że w zdecydowanej większości dotyczy modeli, które można kupić i u nas.

Na kolejnych stronach prezentujemy 10 modeli z najgorszym indeksem niezawodności. Jak się okazuje, cena nie zawsze idzie w parze z jakością.

/ 1110. BMW serii 7 (F01) – indeks 350

Obraz
© Materiały prasowe

BMW serii 7 doczekało się niedawno nowej generacji, która w swojej konstrukcji wykorzystuje włókno węglowe. Jak wygląda niezawodność tego modelu, dowiemy się za kilka lat, ale poprzednik nie daje powodów do optymizmu. Jest to zresztą problem wielu flagowych modeli. Otrzymują one najnowszą technologię, która choć imponuje, to jest niesprawdzona i niedopracowana. Z tego powodu szczególnie egzemplarze z początku produkcji cierpią na choroby wieku dziecięcego.

Średni koszt naprawy – 3134 zł.

/ 119. Mercedes Klasy S (W220) – indeks 359

Obraz
© Materiały prasowe

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku największego konkurenta BMW serii 7. Mercedes Klasy S to marka sama w sobie. Flagowy model niemieckiej firmy słynie z tego, że wprowadza do świata motoryzacji wiele nowości i należy do najbardziej komfortowych samochodów na rynku. Niestety koszt innowacyjności jest spory. Generacja W220 weszła do produkcji w drugiej połowie 1998 roku i teraz jest stosunkowo częstym widokiem na polskich drogach, gdyż dziś samochody te potrafią mieć bardzo atrakcyjne ceny. Jednak nie należy zapominać, że po zakupie trzeba utrzymać najdroższego Mercedesa, a to już pociąga za sobą spore koszty (głównie za sprawą komfortowego, ale awaryjnego zawieszenia). W przypadku Klasy S jest to praktycznie standard. Kolejna generacja (W221) też nie może się pochwalić dobrym wynikiem (indeks 324), a również najnowszy model (W222) miał sporo problemów zaraz po premierze.

Średni koszt naprawy – 2276 zł.

/ 118. Skoda Superb (I generacja) – indeks 360

Obraz
© Materiały prasowe

W momencie, gdy flagowy model czeskiej marki trafił do sprzedaży, z miejsca zyskał popularność. Bazujący na popularnym Volkswagenie Passacie B5 samochód oferował więcej miejsca od swojego niemieckiego brata. Szybko stał się popularną limuzyną dla tych, którzy nie chcą rzucać się w oczy. Niestety pierwsza odsłona Skody Superb nie należała do najbardziej bezawaryjnych. Co ciekawe, awarie wcale nie były tanie, to oznacza, że dotyczą poważnych usterek (ponad 27 proc. związanych było z silnikiem, a kolejne blisko 17 proc. - ze skrzynią biegów). Jednak już druga generacja Superba była zdecydowanie lepsza (indeks 115).

Średni koszt naprawy – 2953 zł.

/ 117. BMW M3 (E90) – indeks 408

Obraz
© Materiały prasowe

Sportowe samochody mają to do siebie, że częściej wymagają napraw. Z jednej strony rozwiązania w takich autach często są bardziej podatne na awarie, a z drugiej zostały stworzone z myślą o bardziej dynamicznej jeździe, która szybciej zużywa podzespoły. Nie powinno zatem dziwić, że BMW M3, czyli najmocniejsza odmiana popularnej „trójki”, znalazło się na liście najbardziej awaryjnych samochodów (w tym przypadku najwięcej napraw dotyczy zawieszenia). Choć średni przebieg tych aut może nie jest szczególnie wysoki, to sposób eksploatacji sprzyja częstszym wizytom w serwisie. Co więcej, nie są one tanie. W końcu bardziej wyczynowe części pochłoną więcej niż standardowe elementy.

Średni koszt naprawy – 3241 zł.

/ 116. Mercedes ML (W163) – indeks 409

Obraz
© Materiały prasowe

Pierwszy Mercedes Klasy M, a właściwie model ML (bo pod taką nazwą był wtedy sprzedawany), był jednym z pierwszych SUV-ów segmentu premium, który rozpoczął modę na takie samochody na całym świecie. Luksusowa terenówka stworzona raczej z myślą o jeździe po asfalcie była wtedy czymś nowym, ale z miejsca stała się hitem sprzedaży. Mercedes ML świetnie sprzedawał się USA, ale też w Europie stał się prekursorem nowej mody. Niestety, jak to często bywa z pionierami, nie ustrzegł się wielu problemów. Dodatkowo trzeba pamiętać, że koniec lat 90. był czasem, kiedy ogólnie mercedesy nie zachwycały jakością.

Średni koszt naprawy – 2220 zł.

/ 115. Audi Q7 (4L) – indeks 426

Obraz
© Materiały prasowe

W przypadku Audi SUV-em, który stał się znakiem firmowym tej marki, jest Q7. Ponad 5-metrowe auto to marzenie wielu wielbicieli takich samochodów. Połączenie luksusu, praktyczności i mody na SUV-y. Niestety, podobnie jak w przypadku Mercedesa ML, Audi Q7 nie należy do najbardziej niezawodnych samochodów. Co więcej, naprawy są bardzo drogie, dlatego decydując się na używany egzemplarz, trzeba liczyć się z tym, że na zakupie wydatki się nie zakończą.

Średni koszt naprawy – 3743 zł.

/ 114. Mercedes Klasy R – indeks 490

Obraz
© Materiały prasowe

Duży minivan Mercedesa to jeden z najbardziej nietypowych modeli w historii niemieckiej marki (szczególnie w 510-konnej wersji AMG). Choć był przeznaczony głównie na rynek amerykański, to był sprzedawany też w Europie. Nie odniósł on jednak dużego sukcesu, bo raczej taki „autobus” nie kojarzy się z luksusem. Problemem była też awaryjność tego modelu – głównie dotycząca zawieszenia i elektryki. Jedyny plus jest taki, że z tego powodu średni koszt naprawy nie jest bardzo wysoki.

Średni koszt naprawy – 2369 zł.

/ 113. Bentley Continental GT – indeks 502

Obraz
© Materiały prasowe

Luksusowe brytyjskie coupe posiada charakterystyczną stylistykę i mocne silniki, ale jego najważniejszą cechą komfort. Jest to po prostu samochód klasy GT, czyli taki, który, choć jest szybki, to przede wszystkim ma się świetnie sprawdzać w długich trasach. Niestety bentleye nie słyną z niezawodności (jak się okazuje, nawet po przejęciu przez Niemców). Do tego, jak „przystało” na luksusową markę, naprawy np. continentala GT nie są tanie. No cóż, prestiż kosztuje.

Średni koszt naprawy – 3077 zł.

10 / 112. Mercedes GL (X164) – indeks 533

Obraz
© Materiały prasowe

Największy SUV Mercedesa, podobnie jak Klasa R, był modelem stworzonym przede wszystkim z myślą o rynku amerykańskim i tam był produkowany. Jak się okazuje, fabryki w USA nie zapewniają takiej jakości jak europejskie zakłady. Najczęstsze awarie w przypadku pierwszej generacji Mercedesa GL dotyczą głównie elektryki, zawieszenia i silnika.

Średni koszt naprawy – 2877 zł.

11 / 111. Nissan GT-R – indeks 626

Obraz
© Materiały prasowe

Poprzednie dziewięć samochodów miało jedną wspólną cechę – były to modele niemieckich marek albo takich, które należą do niemieckich koncernów. Jednak numer jeden na liście najbardziej problematycznych modeli zajmuje samochód z Japonii. Jednak nietypowy, bo bardzo szybki Nissan GT-R. Model ten ma wiele zalet. Oprócz niesamowitych osiągów, jest to stosunkowo niska cena (choć przez kolejne lata zdążył mocno podrożeć) i zaskakująco praktyczne nadwozie obejmujące cztery miejsca i sporej wielkości bagażnik. Większość konkurentów nie może się czymś takim pochwalić. Jednak już koszty napraw są dalekie od typowych Nissanów. Nagle GT-R pokazuje, że nie tylko pod względem osiągów może konkurować z Ferrari i Lamborghini, ale też jeśli chodzi o rachunki z serwisu. Choć dane Warranty Direct mogą tu być nieco niedokładne (z powodu małej liczby egzemplarzy NissanaGT-R), to nie da się ukryć, że japońskie sportowe auta nie należą do tanich w utrzymaniu. Średni koszt naprawy był wielokrotnie wyższy niż w przypadku innych modeli na liście. Wystarczy przywołać historię jednego z użytkowników nissana GT-R, który po drobnym otarciu musiał wymienić cały (jednorazowy) mechanizm maski służący ochronie pieszego w razie potrącenia. W innych samochodach wystarczy zatrzasnąć maskę i można jechać dalej, ale w Nissanie kosztowało to równowartość ponad 55 000 zł. Samo regularne serwisowanie GT-R-a też nie należy do tanich.

Średni koszt naprawy – 17 935 zł.

oprac. Szymon Jasina

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła