Niekontrolowane Audi? - 1986 r.
Samoprzyspieszające samochody to, jak się okazuje, dosyć popularny temat w świecie motoryzacji. W 1986 r. Audi 5000, luksusowy model niemieckiego producenta, przeznaczony na rynek USA, stał się obiektem materiału wyemitowanego w stacji CBS (jednej z wiodących w USA). Twierdzono w nim, że samochody te bez woli kierowcy mogą przyspieszyć lub nie reagować na wciśnięcie hamulca. Doprowadzić to miało do szeregu niebezpiecznych sytuacji, stłuczek, a nawet wypadków.
Trzy lata później dochodzenie wszczęła agencja NHTSA i... uniewinniła firmę od wszelkich podejrzeń. Okazało się, że bezpośrednią winę za zdarzenia ponosi "europejskie" rozmieszczenie pedałów w samochodzie - hamulec był nieco mniejszy niż w autach amerykańskich i położony bliżej gazu. Kierowcy więc, przyzwyczajeni do swoich norm, wciskali oba pedały, przez co dochodziło do sytuacji niebezpiecznych. Jednak opinia ciągnąca się za Audi 5000 niemal doszczętnie zrujnowała sprzedaż marki w USA. W ciągu 5 lat spadła z poziomu 75 tys sztuk do 12 tys. A do tej pory, w języku potocznym, Audi lub 5000 oznacza kogoś, szybko opuszczającego jakieś miejsce, bądź wychodzącego z domu w pośpiechu.