Motocykle Hero z logo Harleya-Davidsona. Nieoczekiwany zwrot akcji w Indiach
Wyjście Harleya-Davidsona z Indii wprowadziło sporo zamieszania. Amerykańska firma zamknęła swoją fabrykę i pozostawiła za sobą niezadowolonych właścicieli salonów sprzedaży. Teraz na ratunek ma przyjść Hero.
Harley-Davidson w ostatnim czasie tnie koszty i jednym z bardziej spektakularnych efektów tego jest całkowite wycofanie się z Indii. Jeszcze kilka lat amerykański producent motocykli otworzył w tym kraju fabrykę w Bawal, która wytwarzała model Street. Dzięki temu najtańszy harley miał być jeszcze bardziej atrakcyjny cenowo i w ten sposób zawalczyć o indyjskiego klienta. Okazało się jednak, że mimo całego wysiłku motocykle te nadal są zbyt drogie na rynku, na którym królują najtańsze z najtańszych maszyn.
Nowe szefostwo Harleya-Davidsona postanowiło jednak nie tylko zamknąć fabrykę, ale całkowicie wycofać się z Indii. To spowodowało (delikatnie mówiąc) duże niezadowolenie dealerów amerykańskiej marki i nawet zaczęło się mówić o pozwie zbiorowym, który wystosują przeciwko Harleyowi-Davidsonowi. Udało się jednak znaleźć rozwiązanie i podpisano umowę z indyjską motocyklową marką Hero. Jak się okazuje, efekty tego porozumienia będą dużo dalej posunięte, niż można by się spodziewać.
Na razie Hero przejęło i zmieniło branding 10 salonów Harleya, a los pozostałych 23 powinniśmy poznać niedługo. Indyjska firma będzie też odpowiedzialna za serwis i sprzedaż części do motocykli amerykańskiej marki. To jednak nie wszystko. Prawdziwą bombą była wypowiedź Niranjana Gupty, który w Hero odpowiada za finanse firmy. W rozmowie z indyjskimi mediami zapowiedział, że częścią umowy jest też to, że Hero będzie produkować motocykle klasy premium, które będą sprzedawane z logo Harleya-Davidsona.
Oznacza to, że amerykańska marka nie zniknie na długo z Indii, jednak motocykle tam sprzedawane będą zupełnie inne niż te dostępne w reszcie świata. Maszyny Hero oferowane pod szyldem Harleya z jednej strony mają być modelami z wyższej półki jak na lokalne standardy, a z drugiej bardziej konkurencyjne cenowo od oryginalnych harleyów. Można się zatem spodziewać mniejszych silników, ale też innej stylistyki.