Miejski czołg bez przerzutek
Trudno powiedzieć, dlaczego Japończycy z takim uporem montują w swoich samochodach te skrzynie. W codziennej eksploatacji są, delikatnie mówiąc, uciążliwe. Tylko podczas jazdy przez miasto jesteśmy w stanie wygodnie korzystać z bezstopniowej przekładni. Przy niskich prędkościach, obrotomierz nie wędruje na czerwone pole. Gdy jednak trzeba wyprzedzać, obroty rosną do maksimum, a silnik staje się generatorem hałasu, który męczy uszy przez dłuższą chwilę, dopóki auto nie nabierze rozpędu. Jest jednak coś, co można w tej skrzyni pochwalić. Możliwość sterowania, umieszczonymi pod kierownicą, łopatkami. W trybie manualnym wymuszane są zmiany biegów. Pozwala to opanować tendencję do kręcenia silnika na wysokich obrotach. Podsumowując, skrzynia CVT całkiem nieźle sprawdza się w mieście. Pod warunkiem, że nie spieszysz się do pracy. Na trasie staje się koszmarem. Jest jeszcze jeden minus. Jej zastosowanie oznacza wyraźny wzrost zużycia paliwa.