Sportowe samochody napędzane za pomocą silnika elektrycznego to na pewno przyszłość motoryzacji. Potwierdza to Mercedes prezentując w pełni elektryczny model SLS AMG E-Cell Prototype.
Zamiast emitującego przerażające ilości CO2 widlastego silnika już niebawem będziemy słyszeć tylko elektryczny pomruk przepływających Amperów. Mercedes włożył pod maskę swojego supersportowego bolidu jednostkę zasilaną poprzez baterię litowo-jonową.
Z zewnątrz rewolucji nie było. Inżynierowie musieli z tego powodu przeprojektować delikatnie układ zawieszenia i kilka innych detali. Najwięcej ciekawostek znajduje się jednak pod maską.
Moc maksymalna silnika spadła, ale nie powinno to zaszkodzić. E-Cell generuje teraz 526 koni mechanicznych oraz maksymalny moment obrotowy o wartości 880Nm. Sprint do pierwszej setki potrwa ok. czterech sekund. Mercedes nie zdradził jak dotąd informacji na temat zasięgu baterii przy maksymalnym wykorzystywaniu osiągów.
Samochód jest częścią strategii koncernu, która zakłada że w przeciągu następnych kilku lat emisja szkodliwych substancji emitowanych przez samochody Mercedesa zostanie dramatycznie zmniejszona.