Maserati Levante rusza do walki

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante.

Obraz
Źródło zdjęć: © Szymon Jasina

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

/ 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

10 / 10SUV po włosku

Obraz
© Szymon Jasina

Tegoroczne targi motoryzacyjne w Genewie stoją pod znakiem wszelkiej maści SUV-ów. Nie inaczej jest na stoisku Maserati, gdzie pokazano model Levante. Włoska marka premium chce być postrzegana jako równoprawny konkurent niemieckich producentów, a zatem stale rozszerza swoją ofertę.

BMW, Mercedes, Audi i Porsche to marki, które swoją sprzedaż w coraz większym stopniu opierają na modnych dziś SUV-ach.Chcące uszczknąć kawałka tego tortu Maserati zaprezentowało swojego przedstawiciela tej klasy. Levante, zarówno stylistycznie, jak i konstrukcyjnie, jest ewolucją modeli Quattroporte i Ghibli. Wśród elementów wspólnych znalazły się jednostki napędowe. Wszystkie silniki to turbodoładowane V6 o pojemności 3,0 l. W przypadku wersji benzynowej są to dwa warianty o mocy 350 lub 430 KM, natomiast diesel dostarcza 275 KM. Wszystkie jednostki napędowe współpracują z napędem na 4 koła Q4 i 8-biegową skrzynią automatyczną.

Już podstawowy model benzynowy oferuje przyspieszenie do 100 km/h w 6,0 s i prędkość maksymalną 251 km/h. Mocniejsza opcja to „setka” na liczniku po 5,2 s i limit na poziomie 264 km/h. Natomiast oszczędniejszy diesel jest za to nieco wolniejszy – choć nadal zapewnia więcej niż dobre osiągi. Odmiana wysokoprężna rozpędza się do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość 230 km/h.

Maserati Levante wyróżnia się na tle niemieckiej konkurencji, ale brakuje mu nieco stylu i lekkości sedanów, nie mówiąc już o sportowym GranTurismo. We wnętrzu jest klasycznie, a użyte materiały są wysokiej jakości. Niestety, już otwarcie schowka czy użycie przełączników pokazuje, że Włochom nieco brakuje do niemieckiego wykonania. Zamiast tego Maserati obiecuje wzorowe prowadzenie się połączone z komfortem, ale o tym przekonać się będzie można dopiero na drodze.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy