Podczas wizyty Baracka Obamy w Irlandii zdarzyła się nietypowa sytuacja. Gdy amerykański prezydent wyjeżdżał z ambasady jego limuzyna zawisła na wysokim progu przy bramie wjazdowej.
Do tego niefortunnego zdarzenia doszło, gdy Obama opuszczał teren amerykańskiej placówki dyplomatycznej. Samochody z prezydencką ochroną bez problemu przejechały przez bramę, natomiast limuzyna od Cadillaca zawisła na progu. Reakcja służb była natychmiastowa i już po kilkunastu sekundach autobus zasłonił samochód Obamy.