Już jest Sondors Metacycle – elektryczny motocykl wygląda świetnie i ma sporą moc
Sondors to kalifornijski producent elektrycznych rowerów, który wykonał właśnie skok do świata motocykli. Pierwszy model tej firmy nosi nazwę Metacycle i prezentuje się bardzo dobrze. Jest to też mocniejszy motocykl, niż można się było spodziewać.
Trwająca powoli popularyzacja elektrycznych jednośladów to szansa do zupełnie nowych firm, które do tej pory nie produkowały motocykli. Właśnie na tym nowym dla siebie rynku debiutuje Sondors, który do tej pory sprzedawał elektryczne rowery. Amerykanie zaprezentowali swój pierwszy motocykl na prąd i nie obyło się bez niespodzianek.
Zaskoczeniem raczej nie jest wygląd. Choć zapowiedź ujawniała tylko niewielki fragment górnej części ramy, to można było się spodziewać takiego kształtu maszyny – nowoczesnego i lekkiego. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, pozostaje tylko pytanie o wygodę takiego nietypowego siedziska znajdującego się na wysokości 800 mm. W miejscu, gdzie tradycyjnie znajduje się bak, Sondors Metacycle ma schowek na telefon z bezprzewodową ładowarką. Dzięki ramie ze szczotkowanego aluminium cały motocykl waży zaledwie ok. 90 kg.
Za napęd Sondorsa Metacycle odpowiada mocniejszy silnik, niż można się było spodziewać. Jego nominalna moc to 11 KM, a szczytowa 20 KM. Natomiast nominalny moment obrotowy wynosi 108 Nm, a szczytowy aż 176 Nm. Można zatem być pewnym, że motocykl ten oferuje świetne przyspieszenie. Jego prędkość maksymalna to 129 km/h. Akumulator w modelu Sondors Metacycle ma pojemność 4 kWh, co ma przekładać się na zasięg wynoszący do 129 km (choć jest to raczej wartość możliwa do osiągnięcia przy spokojnej jeździe). Sam akumulator można wyjąć, a jego pełne naładowanie ma zajmować 4 h.
Zawieszenie to klasyczny układ z widelcem WP upside-down z przodu. Zastosowane ogumienie to Michelin Road 5 o rozmiarze 110/70 R17 z przodu i 150/60 R17 z tyłu. Przy obu kołach znajdują się tarczowe hamulce ByBre.
Dużo lepsze osiągi niż odpowiedników spalinowych "50-tek" oczywiście oznaczają też, że motocykl Sondors Metacycle jest zauważalnie droższy od oferowanych przez tę firmę rowerów. Ma on kosztować okrągłe 5 tys. dolarów, czyli równowartość niecałych 19 tys. zł. Jest to typowy przedział cenowy dla elektrycznych motocykli z tej półki. Metacycle oferowany będzie w trzech kolorach, w których będzie cała maszyna – czarnym, białym i srebrnym z gołym aluminium.