Jeepami przez Węgry
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.
Jeep Renegade
Cztery zapakowane po dach Jeepy Renegade wyruszyły wcześnie rano z Warszawy na południe w kierunku Węgier. Jako cel ustawiliśmy niewielką miejscowość w węgierskim regionie Tokaj. Trasa przebiegała przez Słowację, gdzie widoki przypominały jesienne pocztówki. Jednak piękno prawdziwej złotej jesieni poznaliśmy dopiero na miejscu.