Jawa 300CL dla Europy. Ogromna różnica w stosunku do modelu indyjskiego

Jawa to marka, która dziś należy do indyjskich właścicieli i to właśnie w tym kraju się rozwija. Jednak nie zapomniano o Europie i już niedługo do sprzedaży ma u nas trafić Jawa 300CL. Świetna wiadomość? Niestety nie do końca. Wystarczy porównać jej dane z wersją indyjską.

Jawa 300Jawa 300
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Jawa
Szymon Jasina
oprac.  Szymon Jasina

Jawa pochodzi z Europy, więc nic dziwnego, że jej aktualni indyjscy szefowie chcą, aby była obecna na Starym Kontynencie, gdzie w wielu krajach cały czas darzona jest sentymentem. Niedługo ma do nas trafić europejska wersja Jawy 300 i właśnie pojawiła się jej specyfikacja. Jest ona tak zaskakująco inna od indyjskiej, że nie powinno zaskakiwać, że w Europie dla odróżnienia model ten nazwano Jawa 300CL.

Przed pojazdami, w tym oczywiście motocyklami, w różnych regionach świata stawiane są różne wymagania. I wiadomo, że w Europie obowiązują np. ostrzejsze normy emisji spalin niż w Indiach. Jednak trudno tym jednym wytłumaczyć aż tak ogromne różnice pomiędzy europejską a indyjską specyfikacją Jawy 300.

Oczywiście najwięcej zmian zaszło w parametrach silnika. Jednak zaskoczeniem jest, że nawet podawana pojemność jednostki napędowej jest inna, choć ta minimalna rozbieżność może wynikać z błędu w podawaniu danych. Za to już zdecydowanie większa przepaść dzieli moce obu wersji Jawy 300. Indyjska odmiana generuje 26,51 KM (tak, producent podaje wartość z taką dokładnością), natomiast europejska ma oferować kierowcy 22,79 KM. Podobnie sytuacja wygląda z momentem obrotowym – 27,05 kontra 25 Nm.

Co bardziej zaskakujące – europejska wersja ma mieć o blisko litr mniej pojemny bak paliwa, za to będzie ważyć 184 kg (12 kg więcej niż odmiana indyjska). Jednak tym, co budzi największe zdziwienie, jest różnica w cenie obu motocykli. Jawa 300 w Indiach kosztuje równowartość niecałych 9 tys. zł. Jednak, jeśli doniesienia się potwierdzą, europejska Jawa 300CL będzie wiązała się z wydatkiem aż trzy razy większym, czyli blisko 27 tys. zł.

To bardzo dużo jak za mały i niezbyt mocny motocykl. I jeśli faktycznie cena znajdzie się na takim poziomie, to nawet atrakcyjny wygląd retro oraz sentyment do marki mogą nie być wystarczającymi argumentami, aby zachęcić do kupna tego modelu. Tym bardziej że trudno tę różnicę wytłumaczyć kwestiami podatku i kosztu transportu z fabryki w Indiach.

Źródło artykułu: WP Moto
Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła