Latem utrzymanie auta w czystości jest o wiele prostsze niż zimą. Nie oznacza to jednak, że pokonanie dłuższej trasy nie pozostawi na karoserii nawet śladu. W ciepłe dni plagą dla kierowców są owady roztrzaskujące się na przedzie auta.
Owady „złapane” na maskę, grill, przedni zderzak oraz reflektory są tym elementem letnich podróży samochodem, którego niestety nie da się uniknąć. Pozostałości po insektach nie tylko wyglądają nieestetycznie, ale ze względu na właściwości żrące są również szkodliwe dla lakieru pojazdu. Na dodatek są one trudne do usunięcia klasycznymi metodami – wodą i ścierką czy też zwykłym szamponem. Właściciele samochodów stosują zwykle dwie, niekorzystne dla lakieru metody – żmudne szorowanie karoserii lub użycie myjki ciśnieniowej z odległości kilku centymetrów.
Najlepszym sposobem na pozbycie się kłopotu jest skorzystanie ze specjalnych preparatów.
- Płyny do usuwania owadów zawierają substancje, które skutecznie usuwają pozostałości organiczne po owadach. Zwykłe szampony samochodowe ich nie posiadają - mówi Marek Skrzypczyk, specjalista marki MaxMaster. – Specjalistyczne preparaty przypominają zazwyczaj tradycyjne płyny do mycia szyb; oferowane są w butelkach z dyfuzorem umożliwiającym rozprowadzenie środka w wybranym miejscu. Spryskuje się nimi powierzchnie oblepione martwymi insektami i następnie, zazwyczaj po upływie kilku minut, już bez większego wysiłku usuwa owady za pomocą ściereczki. Należy pamiętać, żeby po usunięciu owadów dokładnie spłukać czyszczoną powierzchnię wodą.
Ze względu na żrące właściwości substancji organicznych, z usuwaniem pozostałości po owadach nie warto czekać zbyt długo. Dobrym rozwiązaniem jest wożenie ze sobą preparatu do usuwania owadów i zmywanie ich z auta w miarę możliwości na bieżąco. Zarówno owadom, jak i ptasim odchodom skuteczniej opiera się karoseria auta, które zostało dobrze nawoskowane.
tb/