Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego niemal codziennie zatrzymują busy, które przewożą więcej osób niż powinny. Jak powiedział PAP rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur, dotyczy to też busów kursujących według rozkładów oraz gimbusów.
W woj. warmińsko-mazurskim inspektorzy zatrzymali gimbusa, którym jechało 56 osób. Zgodnie z parametrami konstrukcyjnymi, nie powinny nim jechać więcej niż 43 osoby. Okazało się, że dzień wcześniej inspektorzy zatrzymali ten sam gimbus. Wówczas stwierdzili, że w pojeździe są źle zamontowane siedzenia.
Przeładowane jeżdżą również busy realizujące połączenia regularne. Jak wyjaśnił rzecznik, w środę i czwartek inspektorzy kontrolowali takie pojazdy kursujące w okolicach Krakowa. Zbyt wielu pasażerów przewoziło wszystkie dziewięć skontrolowanych busów.
- Inspektorzy nałożyli na kierowców mandaty - powiedział rzecznik ITD. - W jednym przypadku kierowca pojechał dalej z pasażerami, chociaż inspektorzy nakazali mu ich wysadzenie. Zatrzymali go więc jeszcze raz i nałożyli drugi mandat. Ten przykład dowodzi, że niektórzy kierowcy mają za nic zasady bezpieczeństwa.
Alvin Gajadhur dodał, że powszechną praktyką wśród przewoźników jest zaniżanie w dowodzie rejestracyjnym faktycznej masy własnej pojazdu. - Im niższa jest wpisana masa własna w dowodzie rejestracyjnym, tym większą można określić ładowność tego pojazdu, czyli również większą liczbę pasażerów. Przewoźnicy dzięki takiemu nielegalnemu zabiegowi zyskują dodatkowe miejsca siedzące dla pasażerów w swoim busie.
Rekordziści przewożą czasami nawet dwukrotnie więcej pasażerów, niż pozwala konstrukcja pojazdu.
_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _
tb/