Samochody marki Seat zazwyczaj podobają się, a rozwiązania techniczne rodem z grupy Volkswagena są cenione. ...Piętno marki bazującej na zapożyczonej technice pozbawia Seata pełni splendoru. I to właśnie ma się zmienić...
W 2006 roku Seat zwiększył liczbę rejestrowanych patentów o ponad połowę względem roku poprzedniego. Zarejestrowano łącznie 69 patentów, w tym 35 na wynalazki techniczne i 34 na wzory. Zdaniem prezesa Seata Ericha Schmitta „ten zdecydowany wzrost jest częścią naszej strategii, w której stawiamy na innowacyjność w celu zaoferowania najbardziej wyrafinowanych produktów naszym klientom”.
Hiszpański producent deklaruje, że w najbliższych latach zainwestuje znaczne środki w prace badawczo-rozwojowe. Prowadzone będą one w istniejącym już Centrum Technicznym Seata w Martorell, gdzie zatrudnionych jest ponad tysiąc inżynierów i projektantów.
Jakkolwiek imponująco brzmią deklaracje dotyczące rozwoju myśli technicznej Seata, to informacja o wzroście liczby rejestrowanych patentów wyglądałaby całkiem inaczej, gdyby wziąć pod uwagę, ile patentów rejestrowanych jest przez samego Volkswagena. Liczba ta jest kilkadziesiąt razy wyższa, niż w przypadku Seata. I choć nie przynosi to może splendoru Seatowi, to polscy klienci cenią sobie właśnie fakt, że efektowne samochody hiszpańskiej marki korzystają z zdobyczy technicznych wypracowanych przez koncern Volkswagena.