Indian zaprezentował swój drugi art-bike. Ameryka spotkała się z Japonią
Indian podjął współpracę z trzema mistrzami tatuażu, aby ci stworzyli malowania dla modelu Chief. Zaprezentowano drugi projekt przygotowane przez Shige z Jokohamy. Japoński tatuażysta wykorzystał tradycyjny wzór z demonem Oni.
Indian postanowił uczcić 100 lat modelu Chief zamawiając trzy wyjątkowe malowania dla tego motocykla. Pierwsze, stworzone przez działającego w Melbourne Nowozelandczyka o pseudonimie Mayonaize, już mogliśmy zobaczyć. Teraz przyszedł czas na zupełnie inny projekt rodem z Japonii.
Shige tworzy swoje tatuaże w Jokohamie w prowadzonym przez siebie studiu Yellow Blaze. Swoje umiejętności szlifuje tam od 24 lat i zyskał taką popularność, że jeśli dziś zapiszecie się na jego tatuaż, to będziecie musieli poczekać w kolejce 2-3 lata. Shige znalazł jednak czas, aby przygotować projekt malowania Indiana Chiefa.
Nie powinno to dziwić, bo Japończyk jest też fanem motocykli. Swoją karierę tatuażysty zaczynał w połowie lat 90. W tym czasie wieczorami robił tatuaże, ale w ciągu dnia pracował jako mechanik motocyklowy. Jak zaznacza Shige – świat motocykli i tatuaży zawsze się dla niego łączył, gdyż oba postrzega przez pryzmat rzemieślniczej pracy specjalistów.
Shige tworzy tradycyjne japońskie tatuaże z pewną dozą swojego wyjątkowego stylu. Nie inaczej jest w przypadku malowania, jakie znajdzie się na modelu Indian Chief. Tatuażysta zdecydował się umieścić na baku demona Oni z japońskiej mitologii, a całość ozdobić burzą spadających kwiatów wiśni. Shige wyjaśnia, że Oni symbolizuje silną wolę i ochronę, a w Japonii demon wcale nie oznacza czegoś złego. Tatuaże z Oni oznaczają wolę życia w trudnym świecie.
Na razie projekt stworzony przez Shige jest jedynie wirtualny, ale prawdziwy motocykl zostanie pomalowany i zaprezentowany na żywo wraz z dwoma pozostałymi malowaniami Mayonaize’a i Carlosa Torresa wiosną 2022 r. Wcześniej, bo już we wrześniu 2021 r. zobaczymy też trzeci i ostatni projekt powstały w ramach tej akcji.
Przypomnijmy, że towarzyszy jej akcja promocyjna trwająca również w Polsce. Osoby, które zdecydują się na jazdę próbną w salonie Indiana, będą mogły wziąć udział w konkursie i wygrać tatuaż wykonany w londyńskim studiu No Regrets.