GITD sprawdzało zadymienie. Połowa kierowców straciła dowody rejestracyjne
Funkcjonariusze GITD i policji sprawdzali parametry spalin wydobywających się z rur wydechowych ciężarówek. Blisko połowa kontrolowanych kierowców straciła dowody rejestracyjne.
Mamy poważny problem. Nie tylko z jakością powietrza, ale i ze stanem technicznym poruszających się po naszych drogach ciężarówek. Taki wniosek płynie z akcji, którą funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadzili wraz z policjantami.
Na drogach krajowych 94 i 14 w woj. podkarpackim dokonano kontroli emisji spalin z samochodów ciężarowych i autobusów. Wyniki okazały się druzgocące. Na 33 sprawdzone samochody aż w 14 przypadkach zatrzymano dowody rejestracyjne. Kierowcom tych pojazdów wydano również zakaz dalszej jazdy.
Spaliny z silników wysokoprężnych niosą ze sobą nie tylko duże ilości osadzających się w płucach cząstek sadzy, ale i tlenki azotu. Te są jeszcze groźniejsze, bo mogą prowadzić do rozwoju nowotworów. To właśnie dlatego w Niemczech ogranicza się dieslom możliwość wjazdu do centrów miast.
W Polsce na takie rozwiązanie na razie nie ma co liczyć. Co gorsza, akcje GITD oraz policji pokazują, że ze swoich obowiązków nie wywiązują się stancje kontroli pojazdów, w których co roku powinno być sprawdzane również to, co wydobywa się z rur wydechowych. Jak widać, w wielu przypadkach nic takiego nie ma miejsca.