Rosyjska firma, która wyposaża polską policję w „suszarki” Iskra, stworzyła fotoradar mogący jednocześnie śledzić ponad trzydzieści pojazdów. Niebawem urządzenie to stanie się potężną bronią w rękach stróżów prawa.
Niedawno Inspekcja Transportu Drogowego rozpisała przetarg na trzysta nowych fotoradarów. Na szczęście dla kierowców łamiących przepisy, nie trafią do nas superfotoradary opracowane w Rosji. Nowe urządzenia o całą epokę wyprzedzają te stosowane w Polsce. Najważniejszą przewagą w stosunku do dotychczasowego sprzętu stanowi możliwość jednoczesnego śledzenia wielu pojazdów. Stosowane obecnie fotoradary emitują w stronę nadjeżdżających pojazdów tylko jedną wiązkę laserową, co oznacza, że „na cel” mogą wziąć tylko jeden samochód. Opracowany przez rosyjską firmę Simicon fotoradar Cordon potrafi znacznie więcej.
Urządzenie jest w stanie na bieżąco śledzić aż 32 samochody, poruszające się na czterech pasach ruchu. To jednak nie wszystko. Cordon w czasie rzeczywistym pokazuje ich prędkość i w locie odczytuje tablice rejestracyjne. Samochody, które rozwijają nadmierną prędkość, oznaczane są czerwonym punktem, a te, które jadą zgodnie ze wskazaniami znaków, zielonym. Montowane na wysokości 5-8 m urządzenie sprawdza prędkość pojazdów, które się do niego zbliżają oraz tych, które już je minęły.
Nowość firmy Simicon jest nawet w stanie określić, czy dany pojazd jest samochodem osobowym, czy ciężarowym. Dzięki tej funkcji może służyć również do karania kierowców poruszających się pasami, na których nie powinni się oni znaleźć. Jazda po tzw. buspasie samochodem osobowym zostanie więc odnotowana nawet wówczas, gdy kierowca nie przekroczy dozwolonej prędkości. Skuteczność Cordona nie spada nawet w nocy. Wówczas urządzenie przełącza się w tryb korzystający z podczerwieni i dalej zmusza kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
Cordon łączy się z operatorem poprzez internet i przesyła dane, pozwalające szybko wystawić mandat. Oprócz zbliżenia samochodu i kierowcy, łamiącego prawo do centrali trafia zdjęcie przedstawiające sytuację na całej szerokości drogi w momencie popełnienia wykroczenia oraz odczytany numer rejestracyjny pirata drogowego.
Nowość firmy Simicon na razie jest w trakcie procesu certyfikacji. Pierwsze czujniki tego typu zostały już jednak próbnie zamontowane w Petersburgu.
tb/mw/mw