Fiat 126p

None

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

/ 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

10 / 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

11 / 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

12 / 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

13 / 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

14 / 14Legenda dla każdego

Obraz
© Piotr Mokwiński

Do lat 70. znalezienie prywatnego samochodu na miejskim blokowisku graniczyło z cudem. Gdzieniegdzie pod oknami partyjnych watażków lub innych zasłużonych parkowały Warszawy, Duże Fiaty czy Wartburgi. Nie było jednak, przynajmniej w teorii, przystępnego pojazdu dla Kowalskiego i Nowaka tudzież innego robotnika. Z tego też powodu PRL-owskie władze usilnie szukały sposobu na zmotoryzowanie narodu możliwie niewielkim kosztem. Budowa autorskiego pojazdu w ogóle nie wchodziła w grę z finansowych przyczyn. Padło więc na znane już rozwiązanie, kupno gotowej konstrukcji. Tak oto 6 czerwca 1973 roku rozpoczęła się polska epopeja Fiata 126 ze swojskim przydomkiem "p". Niegdyś wyczekiwany latami Maluch, w dzisiejszych czasach jest najtańszą formą dołączenia do grona miłośników minionych lat. Duża podaż używanych egzemplarzy polskiego youngtimera ułatwia znalezienie pasującej nam sztuki, wyprodukowanej w PRL-u lub już w nowej, wolnej Polsce.

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka