Drogi nie znaczy lepszy
Renault Twingo Renault Sport. Wolnossący silnik nie może bezpośrednio konkurować z turbo Mini czy „pięćsetki”, ale kręci się wysoko, niczym jednostka małej rajdówki. Krótkie przełożenie główne jeszcze potęguje wrażenie uczestnictwa w rajdzie, obroty są stale wysokie, motor aż kipi od mocy, ale brzmi tandetnie. Po prostu nikt nie wydał tu pieniędzy na strojenie dźwięku, tak jak w dwóch pozostałych supermini. Lampka przypominająca o zmianie biegu w ferworze walki jest zwyczajna, ale lepiej widoczna w dzień od tej w Fiacie.