Volkswagen Golf
Dla wielu Polaków synonimem cnót wszelakich i niedoścignionym wzorcem wśród kompaktów jest Volkswagen Golf V. Obecny na rynku od 2003 do 2008 roku wprowadził markę w czasy nowych i zaawansowanych, lecz nie do końca udanych jednostek napędowych. Wnętrze piątej generacji wykonano do bólu poprawnie, bez wyrazu i stylistycznych gadżetów. W kwestii przestrzeni Golf już dawno nie jest stawiany za wzór, co jednak nie oznacza ciasnoty, rodem z poprzednika i Octavii I.
Ostatnimi silnikami benzynowymi, gwarantującymi spokój i rozsądne koszty eksploatacji są: 1.4 75-80 KM i 102-konny 1.6, montowany po dziś dzień w Skodzie Octavii. Nieskomplikowana budowa pozwala na montaż instalacji gazowej, bez ponoszenia niewspółmiernych wydatków i ryzyka. Nie można tego niestety powiedzieć o silnikach FSI 1.4 90 KM, 1.6 115 KM i 2.0 150 KM. Bezpośredni wtrysk paliwa mocno komplikuje dobranie adekwatnej instalacji, co więcej, silniki FSI nie należą do oszczędnych. Jeszcze mniej dobrego można powiedzieć o doładowanych motorach 1.4 TSI 122, 140, 160 i 170 KM, nękanych przez wadę fabryczną, prowadzającą w niektórych przypadkach do zerwania łańcucha rozrządu.
Sztandarowym, wysokoprężnym wyrobem VW, szczycącym się ponadprzeciętną trwałością był 1.9 TDI. W Golfie V występuje w wariancie o mocy 90 i 105 KM, będąc na dobrą sprawę jedynym dieslem godnym polecenia, bowiem nowoczesne 2.0 TDI, zwłaszcza z początku produkcji, cierpiały z powodu szeregu wad. Problemy z układem wtryskowym czy pękające głowice to tylko niektóre z nich.