Dla kuriera-rajdowca - Ford Transit SportVan
Najważniejszymi cechami samochodów dostawczych jest praktyczność, ładowność i rozsądne zużycie paliwa. Walory estetyczne zazwyczaj schodziły na dalszy plan. Ford postanowił udowodnić, że użytkowy van może nie tylko urzekać możliwościami przewozowymi, ale również... sportową stylistyką!
Wystarczy jeden rzut oka, by wiedzieć, iż nie ma się do czynienia z kolejnym, nudnym Transitem. Wóz stoi na 18-calowych alufelgach. Na efektowne koła trafiło niskoprofilowe ogumienie w rozmiarze 235/45. Dzięki niemu kierowca może w pełni wykorzystać potencjał 130-konnego turbodiesla, a szybkie pokonywanie zakrętów przestało być balansowaniem na granicy opuszczenia drogi.
Ford nie zapomniał też o dwóch rurach wydechowych oraz pasach na przednim pasie, które upodobniły wóz do rasowych wyścigówek. Nie zabrakło też dyskretnych spojlerów pod zderzakami, a błotniki stały się bardziej wyraźne dzięki nakładkom.
Podczas dalszych podróży kierowca z pewnością doceni standard wykończenia i wyposażenia kabiny.
Dopłaty nie wymaga nawet skórzane wykończenie foteli, kierownicy oraz dźwigni zmiany biegów, jak również automatyczna klimatyzacja i tempomat. Poza nimi prowadzącego rozpieszcza dobry system audio z sześcioma głośnikami, automatycznie uruchamiane wycieraczki, światła mijania oraz oświetlenie przeciwmgielne.
Pokładowa elektryka zwalnia z gimnastyki przy ustawianiu szyb i lusterek, w lekko przyciemnione szyby dbają o mniejsze nagrzewanie wnętrza.
Samochód został przygotowany z myślą o ojczyźnie sportów motorowych. Brytyjscy dealerzy Forda otrzymają w sumie 500 egzemplarzy wyjątkowego Transita, który został wyceniony na niecałe 110 000 PLN. Z pewnością i w Polsce niejeden kurier o rajdowych aspiracjach skusiłby się na rasowego vana...
Łukasz Szewczyk