| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- |Ceny benzyny i oleju napędowego osiągnęły już tak wysoki poziom, że tańsze o ponad połowę paliwo LPG znów zyskało na atrakcyjności. Niestety, montaż instalacji LPG w większości nowych samochodów może oznaczać więcej kłopotów niż korzyści. Powód to coraz bardziej rozbudowane systemy kontroli czystości spalin i diagnostyki silnika, które instalacje LPG traktują jako "szkodliwe ciało obce".
Co innego używane samochody wyprodukowane kilkanaście lat temu lub nawet kilka lat temu, ale wyposażone w silniki benzynowe o tradycyjnej konstrukcji i z pośrednim wtryskiem benzyny. W tym przypadku współpraca z instalacjami LPG przebiega dobrze, choć zależy to m.in. od typu i jakości użytej instalacji oraz odpowiedniej wiedzy osób montujących "gaz" w aucie. Dobrzy fachowcy potrafią zrobić to tak, że jazda na LPG nie jest problematyczna, a jeśli nawet czasami jakiś epizod, np. nierówne wolne obroty, przypomni o niestandardowym paliwie, to oszczędności wynikające z jazdy na gazie pozwalają przymknąć na to oko.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że auta używane mają prawo się psuć, a instalacja gazowa, niestety, tylko ten proces przyspiesza. Szczególnie ryzykowny jest zakup auta, które już od wielu lat jeździ na LPG. W takim przypadku trzeba się liczyć nie tylko z naprawą instalacji gazowej (czasami taniej byłoby zamontować nową), lecz także z remontem silnika - praca na gazie tylko w teorii nie ma negatywnego wpływu na jego trwałość.
Poza tym cechą samochodów z rynku wtórnego z LPG okazuje się na ogół duży przebieg i są one bardziej wyeksploatowane. Dlatego jeśli chcemy bezproblemowo jeździć autem z LPG, powinniśmy znaleźć zadbany egzemplarz bez instalacji gazowej i dopiero wtedy zlecić jej zamontowanie. Tyle że wówczas zaczniemy oszczędzać dopiero, gdy koszt instalacji się nam zwróci. Dobrym kompromisem jest zakup stosunkowo prostego auta i zamontowanie w nim niedrogiej instalacji podciśnieniowej (od 1 300 zł).
Plusy i minusy używanego samochódu z LPG
Samochód używany można kupić z już zamontowaną instalacją gazową lub też bez i dopiero samemu zamontować nową. W pierwszym przypadku zaletą jest to, że nie trzeba ponosić kosztów związanych z montażem LPG i dokonywać dodatkowych wpisów w dowodzie rejestracyjnym. Po prostu kupujemy auto i od razu jeździmy taniej.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Czy gaz LPG może zaszkodzić?
Niestety, samochody, które już od wielu lat jeżdżą na paliwie LPG, są najczęściej o wiele bardziej wyeksploatowane niż pojazdy jeżdżące tylko na benzynie. To efekt większych przebiegów, a także negatywnego wpływu zasilania gazem na stan silnika. Podsumowując: najlepiej samemu założyć "gaz" w aucie, które ma silnik w bardzo dobrej kondycji.
To trzeba sprawdzić przed zakupem auta z LPG
Oględziny używanego auta z gazem należy zacząć od sprawdzenia formalności. Instalacja gazowa musi być wpisana w dowodzie rejestracyjnym, a ponadto sprzedający powinien przekazać przynajmniej dokument potwierdzający legalizację butli. Bez tego auto nie przejdzie kolejnego przeglądu. Warto też sprawdzić, kiedy kończy się legalizacja zbiornika (obowiązuje 10 lat), bo przedłużenie jej ważności oznacza wydatek od 200 do 300 zł. Kolejny etap to ocena stanu technicznego instalacji LPG i silnika.
Trzeba zacząć od przejażdżki i zwrócić uwagę na: kulturę pracy, osiągi, zachowanie na wolnych obrotach, pracę na benzynie i na gazie oraz czy nie śmierdzi nim we wnętrzu. Bardzo pomocna jest analiza spalin - na jej podstawie można stwierdzić, czy silnik ucierpiał w wyniku źle wyregulowanej instalacji. Jeśli próba ustawienia właściwego składu się nie powodzi, oznacza to uszkodzenie instalacji, najprawdopodobniej mieszalnika. Auta z "gazem" często mają problem z prawidłowym funkcjonowaniem układu chłodzenia i skorodowanym wydechem - warto to sprawdzić.
Instalacja musi pasować do silnika W autach używanych z końca lat 90. XX w. i początku obecnej dekady bardzo często występują instalacje podciśnieniowe drugiej generacji. Ich zalety to: dobra trwałość, prostota i niski koszt napraw. Niestety, zazwyczaj osiągi i kultura pracy auta z takim systemem się pogarszają. Ponadto występuje w nich ryzyko wystąpienia fali zwrotnej, wybuchu i zniszczenia elementów w układzie dolotowym.
Dlatego tej instalacji nie powinno się montować w przypadku silników z plastikowymi kolektorami dolotowymi. Intalacja LPG IV generacji, czyli sekwencyjny wtrysk gazu, gwarantuje, że różnica osiągów silnika na gazie i benzynie nie będzie mocno wyczuwalna. Czyżby to idealny wybór? Są minusy - dobra instalacja sekwencyjna jest droga, trzeba za nią zapłacić przynajmniej 4 tys. zł. W tańszych używa się elementów niskiej jakości, np. wtryskiwaczy, które dość szybko ulegają zużyciu.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Czy gaz LPG może zaszkodzić?