Citroen DS4
None
Z innej planety?
Są samochody, które budzą skrajne emocje. Taki z całą pewnością jest nowy Citroen DS4.
Z innej planety?
Zachęcona ciepłym przyjęciem modelu DS3, francuska marka postanowiła wprowadzić do produkcji całą gamę DS-ów.
Z innej planety?
Oto drugi z nich: ma nadwozie o wyglądzie coupe i zawieszenie podniesione, jak SUV.
Z innej planety?
Nawiązuje do modnych ostatnio crossoverów.
Z innej planety?
Stylistykę potraktowano w nim jako sprawę nadrzędną, czasami nawet ważniejszą, niż zdrowy rozsądek i względy praktyczne.
Z innej planety?
W Barcelonie mieliśmy okazję poznać najmocniejsze wersje nowego Citroena.
Z innej planety?
Pod maską mogą się znaleźć, opracowane wspólnie z inżynierami BMW, turbodoładowane silniki benzynowe 1.6 THP o mocy aż 200 KM (275 Nm w zakresie 1700 - 4500 obr./min.)...
Z innej planety?
... oraz jednostki diesla 2.0 HDi o mocy 163 KM (240 Nm w zakresie od 2 000 do 3 000 obr./min.)
Z innej planety?
Podczas pierwszych jazd testowych najmocniejsza wersja benzynowa potrzebowała średnio 9,8 l/100 km.
Z innej planety?
Diesel zadowolił się wynikiem 7,8 l/100 km.
Z innej planety?
Obie jednostki zapewniają bardzo dobrą dynamikę.
Z innej planety?
Silnik benzynowy zapewnia maksymalną prędkość 235 km/h i przyspieszenie do setki w 7,9 s. Diesel - odpowiednio: 212 km/h i 8,6 s do setki.
Z innej planety?
Pod maską Citroena DS4 może się znaleźć jeden z pięciu silników.
Z innej planety?
W przypadku jednostek benzynowych pojemność jest taka sama: 1598 ccm.
Z innej planety?
Najsłabsza ma 120, a średnia - 156 KM.
Z innej planety?
Słabszy diesel HDi z pojemności 1560 ccm rozwija moc 112 KM i maksymalny moment obrotowy 270 Nm (przy 1750 obr./min.).
Z innej planety?
Pierwsze spotkanie z tym samochodem budzi mieszane uczucia.
Z innej planety?
Choć DS4 jest spokrewniony z modelem C4, na zewnątrz nie znajdziemy wielu identycznych elementów.
Z innej planety?
Citroen DS4 jest samochodem bardzo dziwnym.
Z innej planety?
Gdy popatrzymy z boku, ujrzymy linię nadwozia coupe z klamką, ukrytą w zagłębieniu ostatniego słupka.
Z innej planety?
Ilość miejsca na rodzinny bagaż, raczej niewielka. Do dyspozycji jest 370 litrów.
Z innej planety?
Wnętrze wydaje się znajome. To nie przypadek. Wiele elementów przeniesiono wprost z modelu C4.
Z innej planety?
DS4 ma swój styl.
Z innej planety?
W wyższych wersjach wyposażenia znajdziemy skórzaną tapicerkę i charakterystyczne przeszycia foteli, nadające im bardzo atrakcyjny wygląd.
Z innej planety?
Delikatną skórą obszyto nawet deskę rozdzielczą.
Z innej planety?
Materiały zastosowane do wykończenia kokpitu mają ciekawe faktury i są miłe w dotyku.
Z innej planety?
Ukryte w tunelach okrągłe zegary ze zminimalizowanymi tarczami prędkościomierza i obrotomierza (środkowe części trzech zegarów wypełniają elektroniczne wyświetlacze) nie są czytelne. Jadąc w słońcu będziemy mieć wielkie trudności z odczytaniem właściwej prędkości.
Z innej planety?
Całości dopełnia dobrze brzmiący zestaw audio firmy Denon.
Z innej planety?
Z ergonomią jest już nieco gorzej.
Z innej planety?
Kierowca i pasażer na przednim fotelu mają pod dostatkiem miejsca, ale obsługa auta nie jest idealna.
Z innej planety?
Kierowca i pasażer na przednim fotelu mają pod dostatkiem miejsca, ale obsługa auta nie jest idealna.
Z innej planety?
Kierowca i pasażer na przednim fotelu mają pod dostatkiem miejsca, ale obsługa auta nie jest idealna.
Z innej planety?
Na tylną kanapę trudno się dostać.
Z innej planety?
Na tym jednak nie koniec. Brakuje miejsca dla nóg.
Z innej planety?
Ten samochód próbuje nadrobić te wszystkie niedociągnięcia niepowtarzalnym stylem.
Z innej planety?
Nie sposób odmówić mu oryginalności.
Z innej planety?
Citroen DS4 zaskoczy każdego, kto próbuje ocenić auto po jego wyglądzie.
Z innej planety?
Znakomite parametry trakcyjne sprawiają, że podróż DS-em nr 4 może być wielką przygodą.
Z innej planety?
Kaseta z klamką jest elementem „doczepionym” do skrzydła drzwi i wystającym z niego na kilkanaście centymetrów.
Nie wydaje się to być bezpiecznym rozwiązaniem dla wsiadających na tylną kanapę. Zwłaszcza dzieci. Drugi problem wynika z faktu, że skrzydło drzwi jest bardzo wąskie. Otwór przez który się wsiada jest dodatkowo ograniczony stalowym rantem, który sprawia, że dorośli pasażerowie muszą się nieźle nagimnastykować, by wcisnąć się na tylne siedzenie. Na domiar złego kształt drzwi wymusił zastosowanie rozwiązania, którego nikt w samochodzie o takim rodzaju nadwozia by się nie spodziewał. Ze względu na „doczepioną” klamkę i ograniczoną ilość miejsca, boczne szyby wklejono w drzwi na stałe. Pasażerowie siedzący z tyłu mogą więc liczyć tylko na klimatyzację.
Z innej planety?
Choć DS4 jest spokrewniony z modelem C4, na zewnątrz nie znajdziemy wielu identycznych elementów.