Citroen C4 Cactus
Łamie konwenanse
Citroen od zawsze słynął z innowacji, ale tym samochodem rewolucjonizuje segment miejskich crossoverów
Citroen od zawsze słynął z innowacji, ale tym samochodem rewolucjonizuje segment miejskich crossoverów. Ma 416 centymetrów długości i kształt, obok którego nie przejdziemy obojętnie. Wszędzie gdzie się pojawia, wzbudza sensację. Za kilkadziesiąt lat może mieć podobny status, jak dziś model 2CV, czy DS wożący partyjnych dygnitarzy. Jako pierwsze auto na świecie, otrzymał system Airbumbs - wstawek bocznych chroniących przed skutkami drobnych uderzeń. Choć przy bliższym kontakcie prezentują się dość tandetnie, według zapewnień producenta mają wytrzymać wiele lat miejskiej eksploatacji. W razie uszkodzenia, z łatwością wymienimy ten element nawet w małym warsztacie.
Auto może być napędzane jednym z dwóch wolnossących silników o pojemności 1,2 litra lub odmianą turbodoładowaną o tym samym litrażu. Najmocniejszy wariant ma jedynie trzy cylindry ustawione w rzędzie i generuje 110 koni mechanicznych. 205 Nm w połączeniu z manualną przekładnią zagwarantuje przyzwoitą elastyczność. Benzynowa wersja okazuje się również łaskawa w kwestii zapotrzebowania na paliwo. W cyklu średnim wystarczy jej około 6 litrów. Dla miłośników prawdziwych oszczędności, przygotowano motory 1,6 e-HDI. Słabszy rozwija 92 KM, zaś mocniejszy 100 KM. Oba maksymalny moment uzyskują przy 1750 obr./min (odpowiednio 230 i 254 Nm) i oferują niezłą kulturę pracy.