Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała o odstąpieniu od umów z chińskim konsorcjum, które budowało odcinki A i C autostrady A2.
Prace na dwóch odcinkach autostrady A2 wiodącej z Łodzi do Warszawy stanęły na przełomie maja i czerwca, gdy Chińczycy przestali płacić polskim podwykonawcom. Przed kilkoma dniami firma COVEC złożyła stronie rządowej propozycję dokończenia budowy autostrady, ale przy jednoczesnym zwiększeniu wartości kontraktu. Jak informuje GDDKiA, nawet uzasadnienie takiego kroku zmianą zakresu rzeczowego nie zmienia tego, że propozycje te są niezgodne z prawem, zapisami kontraktu i bezzasadne.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad analizuje dwie ścieżki dalszego postępowania dotyczące sposobu wyłonienia wykonawców, którzy dokończą budowę odcinków A i C na autostradzie A2. Rozważana jest możliwość szybkiego wyłonienia nowych wykonawców zgodnie z prawem zamówień publicznych w wyniku przetargu albo procedury negocjacyjnej. GDDKiA liczy na to, że jeszcze w lipcu prace na A2 zostaną wznowione. Jeśli jednak którakolwiek z firm biorących udział w rozważanym przetargu zgłosi zastrzeżenia co do jego rozstrzygnięcia, będzie to niemożliwe.
Ostateczna decyzja co do trybu wyłonienia kolejnego wykonawcy A2 może być podjęta po uprawomocnieniu się odstąpienia strony polskiej od umów z konsorcjum COVEC. Zgodnie bowiem z warunkami kontraktu, uprawomocnienie się podjętej w poniedziałek przez GDDKiA decyzji nastąpi po 27 czerwca. Do tego też czasu COVEC i jego partnerzy mogą zweryfikować swoje stanowisko i przystąpić do dalszej budowy na zasadach i warunkach opisanych w dotychczasowych umowach.
W oświadczeniu wydanym przez firmę COVEC można przeczytać, że Chińczycy chcą dokończyć budowę A2, ale cena za wykonanie zadania musi wzrosnąć. Azjatycki wykonawca stwierdza jednocześnie, że był przez GDDKiA traktowany gorzej niż inni wykonawcy autostrad. Oświadczenie COVEC-u sugeruje również, że GDDKiA miała opóźnienia z płatnością wobec Chińczyków. Zarzutom tym zaprzeczył jednak wicedyrektor GDDKiA Andrzej Maciejewski.
Źródło: GDDKiA
tb/