Brough Superior Lawrence Dagger może startować w konkursach piękności
Na targach motocyklowych zawsze mamy wiele premier. Pojawia się dużo ważnych nowości, które w najbliższych latach staną się popularne na naszych drogach. Jednak jest też druga strona medalu – maszyny wyjątkowe, takie, które trafią do nielicznych, ale przykuwają wzrok. I bez wątpienia taką gwiazdę można było podziwiać na stoisku marki Brough Superior. A nawet dwie gwiazdy.
Gdy na targach EICMA przy stoisku marki Brough Superior spotkałem kolegę z innej redakcji, on tylko stał i patrzył się na obracający się tam premierowy egzemplarz modelu Lawrence Dagger. To był sposób, aby po całym dniu ciężkiej pracy zaznać chwili relaksu. Momentu z prawdziwym dziełem sztuki na dwóch kołach.
Brough Superior to reaktywowana po dziesięcioleciach marka, która w okresie międzywojennym była nazywana Rolls-Roycem na dwóch kołach. Jej legendę zbudował między innymi słynny Lawrence z Arabii, który był fanem motocykli tego producenta i niestety jadąc jednym z nich zginął. To właśnie w hołdzie jemu stworzono niedawno model Lawrence, który teraz doczekał się wyjątkowej odmiany Dagger.
Połączenie ciemnozłotego lakieru z włóknem węglowym nadaje tej maszynie z jednej strony nowoczesnego, a z drugiej ponadczasowego wyglądu. Długi zbiornik paliwa, odsłonięty dwucylindrowy, widlasty silnik, klasyczny okrągły zegar, ostro zakończony tył – liczba elementów składających się na tę wyjątkową całość jest ogromna.
Oczywiście takie rzeczy nie są tanie. Choć Brough Superior nie podał ceny Daggera, to już standardowy model Lawrence to wydatek 66 tys. euro, czyli ok. 310 tys. zł. Tutaj na pewno będzie jeszcze drożej.
Na stoisku marki Brough Superior podczas targów EICMA miała miejsce jeszcze jedna premiera – model AMB 001 stworzony wspólnie z Astonem Martinem doczekał się wersji torowej. To kolejne mechaniczne dzieło sztuki, ale w zupełnie innym, nowoczesnym stylu.