Audi Q7: definicja SUV-a

SUV – te trzy litery w ostatnich latach stały się marzeniem wielu zmotoryzowanych. Jeśli zapyta się ich, jaki model chcieliby mieć najbardziej, zapewne najwięcej osób szybko odpowie, że Audi Q7. Co ciekawe, ten ponad 5-metrowy samochód, jako najlepszy rodzinny środek transportu, często wskazują panie. Sprawdzamy, czy druga generacja tego modelu to faktycznie idealne połączenie reprezentacyjnego auta z pojazdem dla rodziców odwożących dzieci do szkoły.

Choć SUV-y są mniej przestronne i nie tak praktyczne, to uniknęły wizerunkowego zaszufladkowania, które przyczyniło się do spadku popularności minivanów. Samochód taki jak Audi Q7 może być rodzinnym autem, ale nie będzie też problemu, aby biznesmen jeździł nim na służbowe spotkania. To właśnie to podwójnie oblicze stoi za sukcesem luksusowych SUV-ów, które skutecznie zastępują klasyczne limuzyny. Do tego dochodzi prezencja. Taka pseudoterenówka wydaje się zdecydowanie większa niż jest w rzeczywistości. Od masywnej osłony chłodnicy, przez wysoko poprowadzoną maskę, po wydatną klapę bagażnika – wszystko ma optycznie powiększać ten i tak bardzo duży samochód.

Tylko czy Audi Q7 faktycznie jest takie duże? Przy ponad 5 metrach długości i blisko 2 m szerokości nie da się zrobić ciasnego samochodu. We wnętrzu można poczuć tę przestrzeń. Odległość pomiędzy fotelami jest ogromna i nie ma mowy, aby kierowca i pasażer przeszkadzali sobie łokciami. Również na tylnej kanapie każdy zasiądzie wygodnie, choć jest tam nieco mniej miejsca, niż można by się spodziewać po tak dużym samochodzie. Tak, jak wskazują wymiary zewnętrze, w porównaniu do limuzyn, Q7 plasuje się pomiędzy modelami A6 i A8. Czasy, kiedy SUV-y tylko udawały duże samochody już na szczęście minęły i nowe Audi nawet najbardziej wybrednym klientom zapewni wygodę, jakiej oczekują. Również sam bagażnik mieszczący aż 770 l jest gwarantem, że w każdą podróż będzie można zabrać wszystko co potrzebne. Do tego dochodzi opcjonalny trzeci rząd siedzeń pozwalający przewieźć dwójkę dodatkowych pasażerów.

Przestronne wnętrze to jedno, a to jak się w nim czujemy to drugie. I to właśnie pod tym względem Audi wyróżnia się na tle konkurencji. Marka z Ingolstadt zdążyła już nas przyzwyczaić do wzorowej jakości, która w przypadku modelu Q7 prezentuje jeszcze wyższy poziom. Idealnie spasowane materiały wysokiej klasy i solidne przyciski oraz pokrętła to już standard. Jednak inżynierowie dbają o to, aby czymś zaskoczyć. W przypadku nowej odsłony największego SUV-a Audi są to elektrycznie otwierane okna. Niby nic szczególnego, ale przesuwają się w górę i w dół niemal bezdźwięcznie. Taka drobnostka, a robi wrażenie i pozwala właścicielowi poczuć się wyjątkowo. To właśnie dopracowanie takich szczegółów wyróżnia prawdziwą klasę premium i pokazuje, że klient płaci nie tylko za znaczek na masce.

Zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą nie sprawia problemu, a podróż mogą umilić opcjonalne fotele z masażem. Uznanie dla Audi należy się też za regulowane zawieszenie w Q7. Przede wszystkim różnica między najniższym, a najwyższym ustawieniem jest znacząca, dzięki czemu niemiecki SUV może zostać dostosowany do jazdy po autostradzie, a chwilę później pokonywać polne lub leśne drogi z głębokimi koleinami. Dodatkowo można oddzielnie ustawić wysokość tylnej osi, aby dostosować ją do obciążenia i ciągniętej przyczepy. Na co dzień jednak najważniejsze jest to, że inżynierom Audi udało się skutecznie połączyć komfort i tłumienie wszelkich nierówności z pewnością prowadzenia. Mimo ponad dwóch ton masy i wysokiego nadwozia, samochód mocno trzyma się drogi, a kierowca nie czuje się, jakby prowadził autobus. To właśnie upodobnienie wrażeń za kierownicą do zwykłego auta jest bardzo ważne w przypadku SUV-ów.

Po przełączeniu ustawień samochodu w tryb off-roadowy, którego najważniejszą cechą jest maksymalne podniesienie zawieszenie, na ekranie na konsoli centralnej kierowca otrzymuje informacje o przechyłach bocznych i wzdłużnych samochodu. Wyświetlana jest tam wartość chwilowa i największa, jaką zanotował komputer.

Nowe Audi Q7 dostępne jest z trzema jednostkami napędowymi. Podstawowy silnik to 3-litrowy diesel o mocy 218 KM. Mocniejsza alternatywa to już 272 KM i 600 Nm. Wartości, dzięki którym ten duży SUV porusza się nad wyraz sprawnie. 6,3 s do 100 km/h i 234 km/h prędkości maksymalnej to wartości, które zadowolą każdego i pozwalają na komfortowe poruszanie się i wyprzedzanie innych samochodów. Minimalnie droższą (o 2800 zł) opcją jest silnik benzynowy oferujący 333 KM i 440 Nm. Przy takim napędzie Audi Q7 rozpędza się do setki w 6,1 s i osiąga maksymalnie 250 km/h. W obu przypadkach za przeniesienie napędu odpowiada automatyczna dwusprzęgłowa skrzynia DSG o 8 przełożeniach. Tak duża liczba biegów upodabnia charakterystykę samochodu do modeli ze skrzynią bezstopniową, ale bez jej wad - poprawia osiągi i pozwala na zmniejszenie zużycia paliwa.

My przetestowaliśmy samochody z dwoma mocniejszymi jednostkami napędowymi i tak, jak wynika z liczb – różnica między nimi jest niewielka. Benzyniak jest minimalnie szybszy, a dźwięk V-szóstki zasilanej tym paliwem jest dużo przyjemniejszy dla ucha, ale diesel nadrabia straty dzięki dużemu momentowi obrotowemu. Zatem którą opcję wybrać? Nawet niższa cena i mniejsze spalanie to mocne argumenty za odmianą wysokoprężną, której straty w sprincie są praktycznie niezauważalne. Zatem silnik benzynowy zostaje opcją dla zatwardziałych zwolenników takiego napędu, którzy dla minimalnie lepszych osiągów i charakterystycznego odgłosu dobiegającego z rury wydechowej są w stanie pogodzić się z wyższymi rachunkami za paliwo. Skoro już o tankowaniu mowa, to warto podkreślić, że bak Audi Q7 mieści 85 l, a zatem szczególnie diesel posiada imponujący zasięg.

Ile kosztuje taka przyjemność? Cenowo Audi Q7 plasuje się pomiędzy A6 i A8, co oznacza, że wersja podstawowa to wydatek 270 200 zł. Za mocniejsze odmiany napędowe trzeba zapłacić przynajmniej 307 600 zł (diesel) lub 310 400 zł (benzyna). Jednak niemiecka marka już nas przyzwyczaiła do długiej listy dodatków i nie ma co się oszukiwać – jeśli ktoś decyduje się już na taki samochód jak Audi Q7, to na pewno nie wyjedzie z salonu standardowym samochodem. Testowane egzemplarze pokazały, że nawet nie wybierając wszystkich dostępnych opcji, łatwo uzyskać cenę zbliżoną do pół miliona złotych. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia z samochodem wielozadaniowym, który przede wszystkim jest alternatywą dla komfortowej limuzyny.

Największy SUV marki z Ingolstadt to marka sama w sobie i raczej nie potrzebuje reklamy. Nowa generacja Audi Q7 zarówno wyglądem, jakością, jak i dzięki zastosowanym technologiom po raz kolejny podnosi poprzeczkę i pokazuje jak powinien wyglądać duży SUV klasy premium. Fani gatunku na pewno nie będą zawiedzeni, a (choć podczas jazdy czuć masę samochodu) zwolennicy klasycznych limuzyn będą zaskoczeni jak „zwykłym” samochodem jest Q7, gdy zasiądzie się za kierownicą. Audi na kolejne lata zapewniło sobie, że model Q7 pozostanie wzorem i marzeniem w klasie SUV-ów.

Szymon Jasina, moto.wp.pl

"Audi Q7 3,0 TDI" - DANE TECHNICZNE