56 osób zginęło, a 436 zostało rannych. Od wigilii do niedzieli na naszych drogach doszło do 316 wypadków. Policja zatrzymała 1152 nietrzeźwych kierowców. To więcej, niż w święta zeszłego roku - poinformował komisarz Robert Horosz z Komendy Głównej Policji.
Wszystko wskazuje, że to nie koniec, a dopiero początek czarnej statystyki drogowej. Prawdopodobnie większość osób będzie wracała ze świąteczno-sylwestrowego wypoczynku dopiero w najbliższą niedzielę. Wtedy przewidywane jest największe natężenie ruchu.
33 osoby zginęły na drogach podczas Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia. Od 24 do 26 grudnia na drogach doszło do 212 wypadków, rannych zostało w nich 296 osób. Zatrzymano również 585 nietrzeźwych kierowców. To o 83 więcej, niż w zeszłym roku.
- Martwi nas fakt, że kierowcy ciągle siadają za kółkiem po spożyciu alkoholu. Nie wpływają na nich ani apele, ani surowe kary - powiedział komisarz Horosz. W poświąteczną sobotę na drogach zginęło 14 osób, a 87 zostało rannych. Policja zatrzymała w tym dniu 329 nietrzeźwych kierowców. W niedzielę życie straciło 9 osób, a 53 trafiły do szpitali. Na polskich drogach doszło tego dnia do 42 wypadków, a policjanci zatrzymali kolejnych 238 nietrzeźwych. Przed nami Sylwester i Nowy Rok. Policja kolejny raz apeluje do kierowców o rozwagę.
Do widocznego na zdjęciach wypadku doszło w pierwszy dzień świąt, wczesnym popołudniem. Na drodze pomiędzy miejscowościami Dębno i Fanianowo w gminie Łobżenica (szczegóły na mapie), kierująca samochodem osobowym VW Pasat, 25-letnia kobieta z nieustalonych przyczyn uderzyła lewym bokiem pojazdu w przydrożne drzewo. Poniosła śmierć na miejscu. Wydobywanie jej ciała z wraku zajęło strażakom ponad 3,5 godziny. W działaniach brały udział dwa zastępy straży pożarnej. Przyczynę wypadku ustalają policjanci z Piły.