45 lat jeździł bez prawa jazdy 76-letni mieszkaniec południa Włoch - bo nigdy się o takowe nie starał. "Nigdy nie miałem prawa jazdy, nawet nie próbowałem go zrobić" - przyznał emeryt zatrzymany przez karabinierów w rejonie miejscowości Avellino.
Wszystko wyszło na jaw przez przypadek, podczas rutynowej kontroli. Najpierw funkcjonariusze wykryli, że neapolitańczyk miał fałszywą polisę ubezpieczeniową. To jednak nie był koniec niespodzianek, bo kiedy karabinierzy poprosili o prawo jazdy, mężczyzna rozłożył ręce i wyznał, że nie ma go i nigdy nie miał.
Wyjaśnił, że przez ponad cztery dekady udało mu się ukrywać ten fakt, ponieważ nigdy nie został zatrzymany do żadnej kontroli i nie uczestniczył w żadnym wypadku. W tym czasie po drogach w całych Włoszech przemierzył tysiące kilometrów.
Wyznawszy wreszcie prawdę emeryt podkreślił, że czuje się znacznie lepiej, bo "kamień spadł mu z serca".
Odpowie za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy i posługiwanie się fałszywym dokumentem, czyli polisą.
Czy będzie starał się o prawo jazdy? Tego nie powiedział.
tb/mw/mw