Legendarna trwałość i eksperymenty z napędem
Jeśli myślicie, że Toyota Mirai jest pionierem w zakresie alternatywnego źródła napędu, to jesteście w sporym błędzie. W 1983 r. Mercedes przedstawił prototyp napędzany ogniwami wodorowymi. Niestety świat nie zrozumiał tej koncepcji i odważny projekt należało schować do szuflady. Podobnie stało się też z wersją elektryczną pokazaną w 1982 r. Eksperymentowano także z biodieslem i oferowano krótkie serie zasilane gazem LPG. Żadna z nich nie zdobyła takiej popularności, jak wolnossący diesel, czy benzynowe czterocylindrowce, które po niewielkich modyfikacjach trafiły pod maskę następcy - W124 - króla polskich taksówkarzy.
Warto też na chwilę zajrzeć do statystyk ADAC z 1982 r. Można w nich znaleźć imponujący wynik dotyczący odmiany 200D. Okazuje się, średni przebieg do pierwszej awarii technicznej unieruchamiającej samochód wynosił 852 777 kilometrów. Gdyby dziś produkowano tak trwałe auta, warsztaty i serwisy mechaniki pojazdowej zalałby fala bankructw.