Nissan Patrol
W świecie samochodów 4x4 najsilniejszą reprezentację ma Japonia. Wszyscy producenci, poza Subaru, od lat mają w swych ofertach rasowe terenówki. W przypadku Nissana 25 tysięcy złotych wystarczy na Patrola III generacji, który opuszczał fabryczne mury w latach 1988 - 1997. Ówcześni klienci mieli do wyboru dwie wersje nadwoziowe. Krótka, trzydrzwiowa była wręcz stworzona do ekstremalnych modyfikacji. Długa, pięciodrzwiowa pod względem spełnia wszystkie wymogi statystycznej rodziny Kowalskich. Patrol standardowo na utwardzonych szlakach napędzany jest wyłącznie na tylną oś. Dopiero kierowca wedle potrzeby manualnie może dołączyć przednie koła. Jeśli i to nie pomoże, w odsieczy pozostaje jeszcze skrzynia redukcyjna.
Gama jednostek napędowych obejmuje cztery pozycje, dwie wysokoprężne i dwie benzynowe. Słabszy benzyniak dysponuje mocą 120 KM krzesanych z 2,8 litra pojemności. Z uwagi na ciężar Patrola bardziej odpowiednia wydaje się 4,2 litrowa jednostka generująca 165 KM. Obydwa ropniaki legitymują się mocą 116 KM. Mniejszy 2,8 wspomagany jest przez turbosprężarkę wrażliwą na zalania wodą, drugi zaś te same parametry osiąga bez doładowania z 4,2 litra.