Trwa ładowanie...

Zatrzymał innego kierowcę policyjnym lizakiem. Za gadżet za 25 zł można trafić za kratki

Pewien kierowca nagrał, jak inny kierujący zatrzymał go policyjnym "lizakiem”. Za takie zachowanie drogowy "szeryf” może trafić za kratki. Posługiwanie się gadżetem, który można kupić za 25 zł, to wyraz nadzwyczajnej głupoty.

Zatrzymał innego kierowcę policyjnym lizakiem. Za gadżet za 25 zł można trafić za kratkiŹródło: Materiały prasowe, fot: Policja
dx6ja5q
dx6ja5q

Blokowanie pasa ruchu i towarzyszące temu nielogiczne wyjaśnienia to jeszcze nie szczyt "szeryfowania". Nowy poziom został zaprezentowany przez kierowcę czerwonego minivana, a nagrany przez przypadkowego kierowcę. Z opisu filmu opublikowanego przez autora kanału Polskie Drogi wynika, że tuż przed sytuacją przedstawioną w filmie, kierowca czerwonego auta wymusił pierwszeństwo.

"Pewien starszy pan nie dość, że wymusił pierwszeństwo włączając się do ruchu, wystawił lizak i kazał [mi] zjechać na pobocze bardzo ruchliwej drogi. Ze względu na pośpiech, na policję nie dzwoniłem, chociaż później trochę żałowałem" – skomentował sytuację autor nagrania podpisany jako "M".

Zachowanie kierowcy czerwonego auta było przejawem skrajnej nieodpowiedzialności. Po pierwsze, posługiwanie się atrybutami policjantów można potraktować jako podawanie się za funkcjonariusza publicznego i wykonywanie czynności związanych z jego pracą. A za takie zachowanie można trafić do więzienia nawet na rok. Oprócz tego, zatrzymywanie się przy ruchliwej drodze powoduje spore zagrożenie. Jeśli doszłoby do potrącenia lub wypadku, to nie tylko kara dla mężczyzny mogłaby być wyższa, ale też narażał siebie i innych na utratę zdrowia lub nawet życia.

dx6ja5q

Jeśli chodzi o autora nagrania, to jeśli okazałoby się, że policjant jest prawdziwy, a kierowca by się nie zatrzymał, to po mógłby trafić do więzienia nawet na 5 lat oraz zostałoby mu obligatoryjnie odebrane prawo jazdy na okres od roku do 15 lat.

Wróćmy jeszcze do "lizaka". W serwisach ogłoszeniowych można kupić kilka jego rodzajów. Już za około 25 zł można nabyć sprzęt dokładnie taki, jakim posługuje się policja i inne upoważnione służby W opisie jednego z ogłoszeń czytamy:

"Produkt został wyprodukowany zgodnie z wytycznymi zawartymi w Rozporządzeniu Ministra infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach".

Niektórzy sprzedawcy zastrzegają, że przyrządem tym mogą się posługiwać tylko osoby posiadające uprawnienia, ale żadnych ograniczeń w handlu takimi "lizakami" nie ma.

dx6ja5q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dx6ja5q
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj