Wyposażenie w terminale płatnicze radiowozów policji drogowej operujących na autostradach planuje Komenda Główna Policji - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".
Głównie chodzi o rozwiązanie problemu, gdy sprawcami wykroczeń drogowych są cudzoziemcy. Teraz patrole drogówki, zgodnie z przepisami, mają obowiązek przyjąć od nich płatność w gotówce. Wiąże się to najczęściej z dojazdem do bankomatu, a więc stratą czasu i benzyny. Jest to problem zarówno dla przyłapanego na wykroczeniu, ale też (co ważniejsze) dla policjantów, którzy przez czas pobierania opłaty nie mogą wykonywać swojej pracy.
Wprowadzenie do radiowozów terminali do przyjmowania płatności bezgotówkowych rozwiązałoby problem. Wiąże się to jednak z koniecznością nowelizacji kodeksu wykroczeń. Ponadto do rozwiązania pozostaje kwestia kosztów transakcji.
To kolejny sposób na usprawnienie karania piratów drogowym z zagranicy. Przez lata kierowcy nie musieli obawiać się fotoradarów w innych krajach (również Polacy podróżujący poza granicami naszego kraju). Jednak w 2014 roku sytuacja się zmieniła i europejski system wymiany informacji o kierowcach zapewnia możliwość sprawnego ściągnięcia należności od kierowcy z innego unijnego kraju. Oznacza to, że kierowcy z innych krajów wspólnoty nie są już bezkarni i mijając żółte skrzynki muszą stosować się do ograniczeń prędkości, aby nie zapłacić mandatu.
To samo dotyczy Polaków jeżdżących po drogach innych europejskich krajów. Krajem, w którym szczególnie łatwo o mandat jest Austria, z której nasi rodacy dostają wiele nieoczekiwanych przesyłek z nakazem zapłaty wysokiej kary za przekroczenie prędkości (nawet równowartości ponad 9000 zł).